Czekali prawie dwie dekady. Ważny dzień dla GKS-u Katowice

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Darek Delmanowicz / Mecz PKO Ekstraklasy: Stal Mielec - GKS Katowice
PAP/EPA / Darek Delmanowicz / Mecz PKO Ekstraklasy: Stal Mielec - GKS Katowice
zdjęcie autora artykułu

Beniaminek zapracował na pierwsze zwycięstwo po powrocie do PKO Ekstraklasy. Jego konfrontacja ze Stalą Mielec nie była specjalnie atrakcyjna, a decydujące w niej było uderzenie na 1:0 z rzutu karnego.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwszy gwizdek w sobotnich meczach w PKO Ekstraklasie wybrzmiał w Mielcu. Stal po raz drugi w sezonie zagrała na własnym stadionie, a GKS Katowice wybrał się w pierwszy wyjazd od czasu dającej awans do PKO Ekstraklasy podróży na mecz z Arką Gdynia.

Na inaugurację sezonu nieco lepiej poszło Stali niż katowiczanom. Drużyna Kamila Kieresia zremisowała 1:1 z Widzewem Łódź. Nie utrzymała prowadzenia, zdobytego w pierwszej połowie, stąd była w mielczanach odrobina poczucia niedosytu. Jedynego gola dla Stali zdobył Ilja Szkurin, choć jeszcze kilka tygodni temu bardzo prawdopodobne było jego odejście z klubu.

Tydzień temu GKS rozegrał pierwszy mecz w elicie po blisko dwóch dekadach przerwy. Beniaminek nie zapunktował w rywalizacji przy Bukowej z Radomiakiem. Nie upilnował Leonardo Rochy, który strzelił dwa gole. Efektowne trafienie Mateusza Marca pozwoliło katowiczanom jedynie poprawić wynik na 1:2. W sobotę zarówno gospodarze, jak również goście grali o pierwsze zwycięstwo w sezonie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Na początku sobotniego meczu najgroźniejsze uderzenie oddał Bartosz Nowak, który debiutował w zespole z Katowic. Piłka nie poleciała jednak w bramkę strzeżoną przez Mateusza Kochalskiego.

W 31. minucie już nic i nikt nie przeszkodziło beniaminkowi w zdobyciu decydującego gola na 1:0. W czasie przerwy na napoje sędzia Łukasz Kuźma wytrwale pracował i zdecydował się na przyznanie katowiczanom rzutu karnego za zagranie ręką Krystiana Getingera. Za wykonanie jedenastki zabrał się Arkadiusz Jędrych i pokonał Mateusza Kochalskiego pewnym uderzeniem.

Przed przerwą była nieśmiała szansa na doprowadzenie do remisu, ale nie wykorzystał jej Ilja Szkurin. Najskuteczniejszy zawodnik Stali główkował za wysoko po dośrodkowaniu.

W 60. minucie ponownie pokazał się Ilja Szkurin. Nie wykorzystał on dośrodkowania Berta Esselinka, które przeleciało ponad głową zdezorientowanego Lukasa Klemenza. Blisko Białorusina nie było żadnego przeciwnika, jednak ten strzelił z powietrza prosto w Dawida Kudłę.

Później już równie dobrych szans na wyrównanie nie było, a skupiony na dowiezieniu prowadzenia GKS Katowice utrzymał wynik 1:0 do końca mało atrakcyjnego widowiska.

Następnym przeciwnikiem Stali będzie Jagiellonia Białystok, a mecz z nią będzie pierwszym w sezonie mielczan na wyjeździe. GKS Katowice wróci na Bukową i podejmie Raków Częstochowa.

Stal Mielec - GKS Katowice 0:1 (0:1) 0:1 - Arkadiusz Jędrych (k.) 31'

Składy:

Stal: Mateusz Kochalski - Bert Esselink, Mateusz Matras, Marvin Senger - Alvis Jaunzems (58' Łukasz Wolsztyński), Piotr Wlazło (70' Matthew Guillaumier), Koki Hinokio (75' Ravve Assayag), Krystian Getinger (58' Krzysztof Wołkowicz) - Maciej Domański, Fryderyk Gerbowski (75' Mateusz Stępień) - Ilja Szkurin

GKS: Dawid Kudła - Aleksander Komor (67' Marten Kuusk), Arkadiusz Jędrych, Lukas Klemenz - Marcin Wasielewski (72' Alan Czerwiński), Bartosz Nowak (62' Mateusz Marzec), Oskar Repka, Grzegorz Rogala - Adrian Błąd (62' Borja Galan), Sebastian Milewski (72' Mateusz Kowalczyk) - Adam Zrelak

Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok)

Tabela PKO Ekstraklasy:

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
1
1
0
0
3:0
3
2
1
1
0
0
2:0
3
3
1
1
0
0
2:0
3
4
1
1
0
0
2:0
3
5
1
1
0
0
2:0
3
6
1
1
0
0
2:1
3
7
2
1
0
1
2:2
3
8
2
1
0
1
2:2
3
9
1
0
1
0
1:1
1
10
1
0
1
0
1:1
1
11
1
0
1
0
1:1
1
12
1
0
1
0
1:1
1
13
2
0
1
1
1:2
1
14
2
0
1
1
2:4
1
15
2
0
1
1
2:4
1
16
2
0
1
1
1:3
1
17
1
0
0
1
0:2
0
18
1
0
0
1
0:3
0

Czytaj także: Pogoń Szczecin podjęła decyzję w sprawie bramkarza Czytaj także: Był jedną nogą w Ekstraklasie, celuje w awans. "Żona jest z Kenii i wierzy w przeznaczenie"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty