Minimalizm zgubił Ruch Chorzów. Zgrzyt na koniec

WP SportoweFakty / Karol Słomka /  Na zdjęciu: Filip Starzyński
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Filip Starzyński

Drugi domowy mecz i drugie rozczarowanie. Ruch Chorzów 1:1 zremisował z Pogonią Siedlce i po potyczce może odczuwać ogromny niedosyt.

Po remisie w niedzielę ze Zniczem Ruch Chorzów (0:0), do potyczki z beniaminkiem Pogonią Siedlce przystępował bardzo zmotywowany. Niebiescy ruszyli na rywala, który szans szukał po kontrach.

W pierwszym kwadransie sporo się działo, ale gol nie padł. Później tempo spadło, Ruch nie był już tak groźny jak na początku i ostatecznie do przerwy nie trafił. Po zmianie stron chorzowianie wciąż szukali gola i w końcu go znaleźli. W 56. minucie Filip Starzyński trafił uderzeniem bezpośrednio z rzutu rożnego.

Wydawało się, że wspierani przez 10 tysięcy kibiców Niebiescy poszukają kolejnych trafień. Tymczasem Ruch zaskoczył, oddał pole Pogoni, przestał atakować, a rywale z Siedlec z każdą minutą radzili sobie coraz lepiej. Większych efektów nie przynosiły zmiany.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tornado podczas meczu. Zawodnicy starali się kontynuować grę

 

Drużyna z Siedlec, która do tej pory przegrała dwa spotkania, wyrównała w 84. minucie. Wcześniej plac gry w Ruchu opuścił Andrej Lukić, grający po prawej stronie defensywy. Jego zmiennik Łukasz Góra i nie zdążył wrócić. Po dograniu z bocznej strefy Daniel Pikk wyrównał.

Chorzowianie ruszyli do ataku, ale w nowym sezonie drużynie wciąż czegoś brakuje. Wyraźnie bez formy jest Węgier Soma Novothny. Występują problemy z odpowiednim reagowaniem na zdarzenia boiskowe.

Nerwową sytuację w końcówce "podkręciła" grupka kibiców z Siedlec. Fani zostali grzecznościowo wpuszczeni na Stadion Śląski (sektor gości wciąż jest w remoncie) i w końcówce sprowokowali kibiców Ruchu. Przez chwilę zrobiło się niebezpiecznie, a sytuacja może być nauczką dla działaczy, aby zastanowić się nad tym, kogo wpuszcza się na mecz. Niewiele brakowało, a wszystko mogło wymknąć się spod kontroli.

Po trzech kolejkach Ruch ma w dorobku pięć punktów i ten wynik jest, po ostatnich dwóch grach, jest rozczarowujący. Tym bardziej, że w najbliższych ośmiu kolejkach aż siedem razy Niebiescy zagrają na boiskach rywala. Najbliższe dni przy Cichej miłe na pewno nie będą.

Ruch Chorzów - Pogoń Siedlce 1:1 (0:0)
1:0 - Filip Starzyński 56'
1:1 - Daniel Pik 84'

Składy:

Ruch Chorzów: Jakub Szymański - Martin Konczkowski, Andrej Lukić (80' Łukasz Góra), Szymon Szymański, Maciej Sadlok, Szymon Karasiński - Denis Ventura, Filip Starzyński (85' Nono) - Miłosz Kozak (81' Łukasz Moneta), Daniel Szczepan, Soma Novothny (80' Mateusz Chmarek).

Pogoń Siedlce: Mateusz Pruchniewski - Oskar Krzyżak, Dawid Burka, Ernest Dzięcioł - Piotr Pyrdoł (71' Daniel Pik), Luks Hrnciar (80' Damian Szuprytowski), Jakub Sinior, Miłosz Drąg, Krystian Miś (71' Titas Milasius) - Jakub Lutostański (88' Mateusz Majewski), Cezary Demianiuk (71' Ołeksij Zinkewycz).

Żółte kartki: Lukić, Szczepan, Góra (Ruch) oraz Burka, Dzięcioł, Milasius (Pogoń).

Sędzia: Piotr Idzik (Poznań).

Widzów: 10 083.

Czytaj także:
Majewski atakuje Wieczystą Kraków. "Bez sentymentów"
Dostali oklep i stracili zawodnika. Trener Wisły przekazał fatalną wiadomość

Źródło artykułu: WP SportoweFakty