Były trener Wisły stracił pracę po miesiącu. Szokujące kulisy odejścia

Getty Images /  Kees Kuijt/BSR Agency/Getty Images) / Na zdjęciu: Peter Hyballa
Getty Images / Kees Kuijt/BSR Agency/Getty Images) / Na zdjęciu: Peter Hyballa

Peter Hyballa w lipcu objął południowoafrykański Sekhukhune United F.C. Nie zdążył poprowadzić zespołu w żadnym oficjalnym meczu, a już pożegnał się z pracą. Miejscowe media donoszą, że powodem takiego stanu rzeczy jest seksafera z jego udziałem.

W tym artykule dowiesz się o:

Peter Hyballa w grudniu 2020 roku objął Wisłę Kraków. Poprowadził ją w 28 spotkaniach, a już w maju pożegnał się z zespołem. Później pracował w kilku innych drużynach. Na żadnym stanowisku nie wytrwał jednak więcej niż parę miesięcy. Do 48-latka przylgnęła łatka konfliktowego szkoleniowca, który notorycznie obraża i prześladuje swoich podopiecznych.

1 lipca Hyballa przeniósł się do RPA i objął występujący w tamtejszej lidze klub Sekhukhune United F.C. Nie zdążył jednak poprowadzić go w żadnym oficjalnym meczu, a już przestał pełnić funkcję głównego trenera. Klub poinformował o tym w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

"Sekhukhune United F.C. pragnie poinformować o rezygnacji trenera głównego Petera Hyballi. Trener właśnie złożył rezygnację, powołując się na pilne sprawy natury osobistej. Klub akceptuje jego pismo  i życzy mu powodzenia w przyszłych przedsięwzięciach. Tymczasem Mcdonald Makhubedu będzie pełnił obowiązki głównego trenera do odwołania" - napisano w lakonicznym komunikacie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Thierry Henry dał popis! Zobacz szalony taniec trenera Francji

Szczegóły na temat nagłego odejścia Hyballi przekazują media z RPA. Jak donosi gazeta "Sunday World" spowodowała to seksafera z udziałem 48-latka.

Dziennikarze informują, że Hyballa odwiedził dom publiczny w Johannesburgu. Jedna z pracujących tam prostytutek miała nagrać trenera w trakcie tej wizyty, a następnie szantażować go i władze prowadzonego przez niego klubu. Kobieta żądała podobno dużych pieniędzy za milczenie. Groziła, że w przeciwnym razie kompromitujące nagrania ujrzą światło dzienne.

"Sunday World" donosi, że działacze Sekhukhune United przedstawili Hyballi wspomniane nagranie. 48-latek przyznał, że to rzeczywiście on został uwieczniony przez kobietę. Według dziennikarzy z RPA miał przekazać władzom klubu, że jeśli tylko materiał dotrze do opinii publicznej, to on poda się do dymisji.

Kierownictwo nie chciało jednak czekać i zmusiło Niemca do rezygnacji ze stanowiska. Tym samym Hyballa znowu musi szukać pracy. Już piąty raz od momentu odejścia z Wisły w maju 2021 roku.

Czytaj też:
Goncalo Feio grzmiał po meczu Legii Warszawa. Powód? Boisko
Iskrzy po meczu Legii. "Kompromitacja"

Komentarze (2)
avatar
Aaa K
12.08.2024
Zgłoś do moderacji
10
0
Odpowiedz
Bardzo to przykre. WP jest traktowana jako Niemiecki portal. Wasi obywatele niestety tak mają jak piszecie smutne My jako Polacy życzymy bądźcie lepsi. 
avatar
Ireneusz Godziński
12.08.2024
Zgłoś do moderacji
14
0
Odpowiedz
A co to ma wspólnego ze sportem