Co tam się wydarzyło?! Jagiellonia strzeliła gola już w 4. minucie [WIDEO]

Twitter / Screen / Polsat Sport / Na zdjęciu: Jagiellonia strzeliła gola w rewanżu z Bodo/Glimt już w 4. minucie
Twitter / Screen / Polsat Sport / Na zdjęciu: Jagiellonia strzeliła gola w rewanżu z Bodo/Glimt już w 4. minucie

Jagiellonia Białystok nie mogła lepiej rozpocząć rewanżowego meczu III rundy eliminacji Ligi Mistrzów z FK Bodo/Glimt. Już w 4. minucie mistrz Polski objął prowadzenie po strzale Jesusa Imaza i niefortunnej interwencji kapitana gospodarzy.

Niekorzystny wynik na własnym boisku (przegrana 0:1), wyjazd do Norwegii, sztuczna murawa. Sytuacja Jagiellonii Białystok przed pierwszym gwizdkiem w rewanżu z FK Bodo/Glimt była nie do pozazdroszczenia.

Ale to nie zraziło mistrzów Polski. Rewanż zaczął się z ich perspektywy wprost idealnie. Jagiellonia ruszyła odważnie i już w 4. minucie objęła prowadzenie.

Najpierw z ostrego kąta strzelał Afimico Pululu, bramkarz odbił piłkę i... nastąpiło totalne zamieszanie w polu karnym. Jesus Imaz z kilku metrów uderzył w poprzeczkę, ale futbolówka odbiła się od zdezorientowanego Patricka Berga i wpadła do siatki.

Zobacz gola dla Jagielonii:

Niestety to by było na tyle z pozytywów. Im dalej w mecz, tym Jagiellonia broniła się coraz głębiej i w końcu została za to skarcona. Najpierw kapitalny strzał zza pola karnego oddał Sondre Brunstad Fet, a po czterech minutach prowadzenie gospodarzom dał Isak Dybvik Maatta.

Zobacz dwie bramki dla Bodo/Glimt:

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata

CZYTAJ TAKŻE:
Tyle Wisła zapłaciła za Rodado. Szok!
Kolejny Ukrainiec w Lechii Gdańsk. "Jesteśmy zaszczyceni"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty