Cezary Kucharski: Byłbym większym optymistą, gdyby nie mecze Legii z Piastem i Puszczą

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Cezary Kucharski
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Cezary Kucharski

- Wydaje mi się, że piłkarze Legii inaczej podchodzą do meczów w Ekstraklasie, a inaczej do tych w pucharach - mówi Cezary Kucharski w rozmowie z WP SportoweFakty. Przed Legią Warszawa rewanżowe spotkanie z Broendby IF.

Legia Warszawa jest blisko awansu do IV rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Wyjazdowe zwycięstwo z Broendby IF 3:2 w pierwszym meczu III rundy eliminacji sprawia, że stołeczny zespół może przystąpić z dużymi nadziejami do rewanżu na własnym boisku.

A przecież przed pierwszym meczem w Broendby to rywale byli stawiani w roli lekkiego faworyta. Boisko jednak po raz kolejny zweryfikowało wszelkie ustalenia na papierze.

- Trzeba być optymistą, bo zwycięstwo na wyjeździe zawsze coś znaczy, natomiast to nie jest jeszcze awans. Byłbym większym optymistą, gdyby nie dwa ostatnie ligowe mecze Legii z Piastem i Puszczą, dlatego moja wiara jest trochę zachwiana. Wydaje mi się, że piłkarze Legii inaczej podchodzą do meczów w Ekstraklasie, a inaczej do tych w pucharach. Zresztą to problem nie tylko polskich drużyn - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Cezary Kucharski, który w swojej karierze dwukrotnie zdobywał z Legią mistrzostwo Polski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata

- Liczę, że Legia awansuje do kolejnej rundy, ale trzeba być ostrożnym. Skoro Legia potrafiła wygrać na wyjeździe, to równie dobrze Duńczycy mogą wygrać w Warszawie, natomiast uważam, że jeśli legioniści podejdą do rewanżu maksymalnie skoncentrowani, to jestem przekonany, że awansują - przyznał Kucharski.

Tak naprawdę stawką tego meczu jest... awans do fazy ligowej Ligi Konferencji Europy. Bo jeśli Legia wyeliminuje Broendby, to znajdzie się na autostradzie do awansu. W IV rundzie eliminacji na stołeczny zespół czeka Auda Kekava (Łotwa) lub Drita Gnjilane (Kosowo). Tydzień temu Łotysze wygrali 1:0.

- Stawka jest duża, ale Legia gra u siebie, będzie mieć wsparcie kibiców i myślę, że ich to nie sparaliżuje, a presja meczu nie wpłynie jakoś negatywnie na zawodników. Wręcz odwrotnie. Mam nadzieję, że cała ta otoczka będzie mieć pozytywne przełożenie na zawodników i będziemy cieszyć się z awansu - powiedział Kucharski.

Tomasz Galiński, WP SportoweFakty

Początek meczu Legia Warszawa - Broendby IF w czwartek o godz. 18.

Komentarze (7)
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
16.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przytulcie się, to wam pomoże w cierpieniu. 
avatar
Empeczek pojazd XXXXL
15.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
My w Ległej dajemy radę każdemu - to jest zapłacone - tylko ludzie pieniędzy nie chcą brać - to jest przykre i smutne :( 
avatar
Ires
15.08.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Legia nie dała rady Piastowi i Puszczy to ciekawe jakim cudem da radę Mistrzowi 
avatar
betwet
15.08.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ta formuła sportu wystarczająco się skompromitowała. Sport powinien tak być rozwijany, aby wspierał zdrowie zwykłych ludzi. IO w Paryżu kosztowały polskiego podatnika PÓŁ MILIARDA ZŁOTYCH. Dosy Czytaj całość
avatar
kros
15.08.2024
Zgłoś do moderacji
4
4
Odpowiedz
Liga Konferencji nikogo nie obchodzi tam graja odpady to 3 liga druzyn w Europie czyli szajs!