Ale numer. Znany klub wkroczył do gry o Szczęsnego

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Masashi Hara / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
Getty Images / Masashi Hara / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
zdjęcie autora artykułu

Wciąż nie wiadomo, gdzie będzie grał Wojciech Szczęsny po rozwiązaniu kontraktu z Juventusem Turyn. Hiszpańska sieć radiowa Cadena SER informuje, że 34-latek może przenieść się do La Ligi. Chce go ściągnąć zdobywca Ligi Europy z sezonu 2020/21.

W tym artykule dowiesz się o:

14 sierpnia Juventus Turyn oficjalnie poinformował, że w trybie natychmiastowym rozwiązano kontrakt z Wojciechem Szczęsnym. We włoskich mediach powszechnie panuje opinia, że powodem takiego stanu rzeczy była zbyt wysoka pensja Polaka. Jego zarobki na poziomie 14 mln euro brutto miały za bardzo obciążać budżet klubu. Tym samym nasz bramkarz po siedmiu latach pożegnał się ze "Starą Damą".

Jego odejście było pewne od kilku tygodni. Wcześniej mówiło się, że z Juventusu chce go wykupić arabski Al-Nassr. Zainteresowana ściągnięciem Polaka była również m.in. włoska Monza. Oba tematy jednak upadły, a sam 34-latek w rozmowie z Eleven Sport zadeklarował, że na pewno nie będzie grał już na Półwyspie Apenińskim.

Hiszpańska sieć radiowa Cadena SER informuje, że sprowadzeniem Polaka mocno zainteresowany jest Villarreal CF. Triumfator Ligi Europy z sezonu 2020/2021 zajął w poprzednich rozgrywkach ósme miejsce w La Lidze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Thierry Henry dał popis! Zobacz szalony taniec trenera Francji

W kontekście tych doniesień warto przypomnieć, że hiszpański klub w trakcie letniego okna transferowego stracił swojego podstawowego bramkarza. Do Chelsea Londyn za 24,5 miliona euro odszedł bowiem Filip Jorgensen. Co prawda Villarreal sprowadził z Leganes Diego Conte, jednak 25-latek nie ma takiej jakości jak jego poprzednik lub Szczęsny.

Cadena SER wskazuje, że największe wątpliwości ws. ewentualnego dołączenia Polaka do Villarrealu budzi to, czy Hiszpanie będą w stanie spełnić jego wymagania finansowe. "Żółta Łódź Podwodna" prawdopodobnie nie zapewni Szczęsnemu wynagrodzenia porównywalnego z tym, jakie otrzymywał pod koniec swojego pobytu w Turynie.

Sam 34-latek we wspomnianej już rozmowie z Eleven Sport przekonywał, że dalsze losy jego kariery powinny wyjaśnić się w niedługim czasie. - Na 80 proc. wiem, gdzie będę grał, ale nie chcę za wcześnie o tym mówić. To nie będzie "bombazzo" - mówił. (Więcej: TUTAJ). Czas pokaże, czy jego kolejnym przystankiem rzeczywiście będzie Villarreal.

Czytaj też: "Było gorąco". Kowalczyk ujawnił, co się dzieje w szatni Legii Polak zachwycił w starciu z gigantem. Co za słowa!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty