Podczas niedawnego Euro 2024 Szymon Marciniak z pewnością celował w kolejny finał na wielkiej imprezie. Ostatecznie się nie udało i Polak w najważniejszym meczu był tylko sędzią technicznym. Nie zmienia to faktu, że wciąż jest jednym z najlepszych arbitrów w Europie.
Nasz rodak ma za sobą powrót na europejską arenę. We wtorek 20 sierpnia poprowadził mecz Lille OSC - Slavia Praga w IV rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Francuzi wygrali 2:0 i w tej chwili są o krok od awansu do elitarnych rozgrywek.
Nie brakowało jednak kontrowersji. Marciniak nie uznał dwóch goli dla drużyny z Czech. Najpierw przy stanie 0:1 anulował trafienie Igoha Ogbu za zagranie ręką, a potem już przy wyniku 0:2 wyłapał spalonego. Co o tych decyzjach sądzą Czesi?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata
"W 64. minucie przy stanie 0:1 goście z Pragi oddali strzał, po którym z bliska piłkę wepchnął do siatki Ogba. Jednak w zagmatwanej sytuacji sędzia Marciniak dobrze zauważył, że piłka wcześniej spadła na rękę innego zawodnika Slavii. Po około kwadransie Polak ponownie zepsuł czeską radość. Gwizdek Marciniaka zabrzmiał, bo asystent zaalarmował go o lekkim spalonym" - pisze portal sport.cz.
W pomeczowej relacji na stronie blesk.cz także wspomniano o decyzjach Marciniaka. Nikt jednak nie ma o to pretensji do polskiego sędziego.
"Wynik pierwszego meczu daje tylko minimalne nadzieje na awans w rewanżu. W zimny wieczór Slavia po solidnej grze w obronie przegrała 0:2. Slavia wepchnęła dwa razy piłkę do bramki, ale obie zostały słusznie nieuznane" - czytamy w portalu blesk.cz.
Nie tylko dziennikarze zgadzają się z decyzjami Marciniaka. Po spotkaniu głos zabrał trener Slavii Jindrich Trpisovsky.
- Często oglądam w telewizji, jak Marciniak gwiżdże ważne mecze. Jest niesamowity i chirurgicznie precyzyjny. Wiedziałem, że coś jest nie tak, kiedy nie uznał bramek - przyznał szkoleniowiec.
- Nie widziałem zbyt wiele w obu sytuacjach, bo to było w zupełnie innej części boiska. Co więcej, wszystko się działo w momencie, gdy w centrum uwagi było wielu graczy. Ale sędzia wyglądał przekonująco i z tego co wiem, to bramki słusznie nie zostały uznane - dodał bramkarz Antonin Kinsky.
Borek zdradził, dlaczego Marciniak nie dostał finału. "Na pewno czuł się rozczarowany" >>
Sensacyjne wieści ws. Marciniaka. Potwierdzono, jaki mecz poprowadzi >>