Franciszek Smuda odnosił duże sukcesy z takimi klubami, jak między innymi Widzew Łódź, Wisła Kraków czy Lech Poznań. Zdobył łącznie trzy mistrzostwa, Puchar i dwa Superpuchary Polski. Poprowadził również reprezentację narodową na mistrzostwach Europy w 2012 roku. Jako zawodowy piłkarz przez wiele lat występował w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Szkoleniowiec był bardzo barwną i rozpoznawalną postacią. Wieść o jego śmierci wstrząsnęła środowiskiem piłkarskim. Zmarł w nocy z soboty na niedzielę w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Miał 76 lat.
Jak podał Sebastian Staszewski w serwisie X, decyzją Andrzej Dudy, Smuda zostanie pośmiertnie odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Prezydent postanowił uhonorować trenera za wybitne dokonania w dziedzinie sportu.
Państwowe odznaczenie ma zostać przekazane małżonce byłego selekcjonera podczas ceremonii pogrzebowej. Uroczystości odbędą się w czwartek (22 sierpnia) o godzinie 14:20 na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Czytaj więcej:
Kapitan Wisły wspomina pracę ze Smudą. "Czasem nie było nam do śmiechu"
Marionetko moja, medal dać za życia łaskawa byś była.