Radomiak dopina kolejne transfery i szuka punktów w Łodzi

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Bruno Baltazar
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Bruno Baltazar

Trener Bruno Baltazar powiedział, że wkrótce do Radomiaka Radom dołączy lewy obrońca i (być może) kolejny napastnik. Zdradził też, co nim kierowało przy ponownym ściągnięciu do zespołu Michała Kaputa.

Radomiak Radom zaczął sezon 2024/25 od wyjazdowego zwycięstwa z GKS-em Katowice, ale następnie przegrał trzy mecze z rzędu i znalazł się w strefie spadkowej. W minionej kolejce Radomiak wrócił bez punktów z Warszawy, w dodatku z bagażem czterech straconych goli. Teraz przed drużyną Bruno Baltazara kolejny wyjazd - piątkowa konfrontacja z Widzewem Łódź (godz. 18).

- Zobaczymy Radomiaka walczącego o trzy punkty, grającego na dużej intensywności. Będziemy trzymać się swojej strategii, bo zdajemy sobie sprawę, że nie jest to łatwy przeciwnik. Zdajemy sobie sprawę, jak ważny jest to mecz - powiedział trener Bruno Baltazar podczas briefingu.

Nie wykluczył, że od 1. minuty zagra Capita, który pokazał się z bardzo dobrej strony tydzień temu przeciwko Legii. Strzelił gola, miał jeszcze jedną stuprocentową sytuację i stwarzał sporo problemów defensywie przeciwnika. - Jest duża szansa, że znajdzie się w wyjściowym składzie. Bardzo dobrze pracuje i coraz lepiej rozumie nasze zachowania na boisku - stwierdził Baltazar.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Neymar wraca do gry. Odbył wyjątkowy trening

W tygodniu do Radomiaka dość niespodziewanie dołączył Michał Kaput (-----> WIĘCEJ). Transfer o tyle zaskakujący, że przy okazji wcześniejszych rozmów z dziennikarzami trener Baltazar nie wspominał, że klub szuka środkowego pomocnika.

- Przepraszam za to stwierdzenie, ale gdy zacząłem pracę w Radomiaku byłem zakochany w tym piłkarzu. On w pełni identyfikuje się z tym klubem i ma odpowiednią charakterystykę, żeby tu grać. Gdy dowiedziałem się, że jest możliwość, by ściągnąć go z powrotem do Radomiaka, natychmiast powiedziałem "tak" - przyznał Baltazar.

To nie koniec transferów, bo Radomiak chce jeszcze pozyskać lewego obrońcę (tu jest bardzo blisko) oraz napastnika, który byłby zmiennikiem lub alternatywą dla Leonardo Rochy.

- Jesteśmy blisko zakontraktowania lewego obrońcy. Mamy na stole dwie opcje zawodników o różnej charakterystyce. Pozostały do dogrania szczegóły, na co ja jako trener nie mam już wpływu - mówi trener Baltazar.

- Oczywiście żadna drużyna na świecie nie może polegać tylko na jednym napastniku. Szukamy kogoś, kto mógłby grać obok Leonardo Rochy albo zmienić go, gdyby coś się wydarzyło - stwierdził trener Radomiaka.

Początek meczu Widzew Łódź - Radomiak Radom w piątek o godz. 18.

Komentarze (0)