Łukasz Fabiański: Jeszcze jestem mocno wkurzony

Arsenal Londyn przegrał z Manchesterem City 0:3 w ćwierćfinałowym meczu Carling Cup. W bramce "Kanonierów" znów pojawił się Łukasz Fabiański. Występu przeciwko Manchesterowi nie może zaliczyć jednak do udanych.

- Jeszcze jestem mocno wkurzony, chociaż niewiele mogłem zrobić przy tych strzałach. Dostać takie trzy piłki, to trzeba mieć pecha. OK, Manchester City był lepszym zespołem, wystawił podstawowy skład w przeciwieństwie do nas, ale jestem przekonany, że przy lepszej postawie całego bloku defensywnego mogliśmy zapobiec utracie tych bramek. A tak przegraliśmy sromotnie. Cieszę się z powrotu na boisko, ale tylko z tego - powiedział Fabiański w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Reprezentacja Polski nie zakwalifikowała się do MŚ w RPA. Nasz zespół czekają przez najbliższa dwa lata same mecze towarzyskie. Czy to pomoże w przygotowaniach do Euro 2012? - Każde spotkanie towarzyskie musimy potraktować tak, jakby było o najwyższą stawkę, wytworzyć na siebie pozytywną presję. Wtedy można dobrze się przygotować. Poza tym jest dużo czasu żeby wspólnie popracować, poukładać drużynę - stwierdził Fabiański.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Komentarze (0)