Ekonomiczne problemy FC Barcelony trwają od kilku lat. Klub ma problemy z realizowaniem zapisów finansowego fair-play. Przez to nie może rejestrować nowych graczy do gry w La Lidze. Żeby ktoś nowy mógł być oficjalnie uprawniony do gry, ktoś musi odejść. To dotyczy choćby Daniego Olmo, który do Barcy trafił za 55 mln euro z RB Lipsk.
Mistrz Europy wciąż nie może grać, co jest niemałym problemem dla katalońskiego klubu. Działacze liczyli bowiem na to, że uda się porozumieć z Nike i w ten sposób otrzymać zastrzyk pieniędzy, który pozwoli wyjść na prostą.
Władze La Ligi na bieżąco analizują finansowe dokumenty FC Barcelony. Klubowi działacze zrobili wiele, by spełnić wszystkie wymagania. Z klubu odszedł choćby Ilkay Gundogan, który w ciągu dwóch lat miał otrzymać 40 mln euro wynagrodzenia. Jednak porozumienie z Nike jest kluczem do rozwiązania problemu dotyczącego rejestracji Olmo.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar wraca do gry. Odbył wyjątkowy trening
Jak informuje "Mundo Deportivo" od kilku miesięcy trwają negocjacje z amerykańskim gigantem. Rozmowy są bardzo zaawansowane, ale nie udało się jeszcze ustalić wszystkich szczegółów.
Barcelona ma otrzymać 150 mln euro za odnowienie umowy i co najmniej 90 mln euro co sezon. Gdyby udało się podpisać umowę, to kwestia zarejestrowania Olmo byłoby formalnością.
Jak dodaje Footy Headlines, ani jeden produkt FC Barcelony nie jest obecnie dostępny do zamówienia na 2025 rok. Do tego nie został zaprezentowany wyjazdowy komplet strojów.
Wcześniej Barca dążyła do rozwiązania umowy z Nike z powodu nieprzestrzegania przepisów przez amerykańską firmę. Klub przegrał batalię sądową, co w zasadzie uniemożliwiło zerwanie współpracy.
Jest jednak szansa, że Olmo zagra już w sobotnim meczu z Athletic Bilbao. Możliwością jest ścieżka poparcia zarządu, z której korzystano przy rejestracji Julesa Kounde czy Inigo Martineza.
Barca ma czas na zarejestrowanie Olmo na 8 godzin przed meczem. Ten zaplanowany jest na godzinę 19:00.
Czytaj także:
Kosecki o krytyce Lewandowskiego. "Hiszpański piłkarz jest magiczny, a inny słaby
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)