FC Barcelona w sobotę (24.08) pokonała na Estadi Olimpic Lluis Companys Athletic Bilbao (2:1). Zwycięską bramkę dla gospodarzy zdobył Robert Lewandowski (więcej TUTAJ).
36-letni "Lewy" był aktywny w tym spotkaniu. Polski napastnik, zanim ustalił wynik w 75. minucie, miał trzy świetne sytuacje do zdobycia bramki. Dwa razy obił jednak piłką słupek, a w jednym przypadku bramkarz gości (Padilla) popisał się fantastyczną interwencją.
Hansi Flick po meczu nie szczędził Lewandowskiemu ciepłych słów. Pochwalił go m.in. za pressing. Co ciekawe, to jeden z elementów gry, który nie odpowiada zbytnio reprezentantowi Polski i nie jest jego najsilniejszą stroną. Nie jest żadną tajemnicą, że z "Lewym" w składzie ciężko jest stosować drużynom wysoki pressing.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski sprawdził się z kolegą. Tylko spójrz
- Jestem zadowolony z Lewandowskiego. Pracuje bardzo dobrze na treningach. Dziś bardzo dobrze wywierał presję na rywalach. To współgra z naszym stylem gry. Znam najlepszego "Lewego" (z czasów pracy w Bayernie Monachium - przyp. red.) i też go tutaj widzę - ocenił niemiecki trener Dumy Katalonii na antenie DAZN.
Niesamowite, że Flick już teraz widzi najlepszą wersję Polaka. Ten wprawdzie bardzo dobrze zaczął sezon, ale do doskonałej gry - znanej Flickowi z Bayernu - jeszcze trochę mu brakuje (wystarczy wspomnieć zmarnowane okazje w sobotnim meczu).
Szkoleniowiec Barcy podczas pomeczowej konferencji prasowej dodał, że cieszy go znakomita postawa duetu Lewandowski - Jules Kounde.
- Kounde i Lewandowski grają na bardzo wysokim poziomie. Jestem z nich bardzo zadowolony. Znam Lewandowskiego, już z nim pracowałem. W pierwszej połowie mógł strzelić jeszcze jedną lub dwie bramki. To prawdziwy, naturalny egzekutor - podsumował 59-letni Niemiec.