Strzelili gola w 1. minucie i stanęli. Osłabiony Górnik pokazał moc w hicie

Twitter / Górnik Łęczna / Na zdjęciu: Górnik Łęczna wygrał w Gdyni 2:1
Twitter / Górnik Łęczna / Na zdjęciu: Górnik Łęczna wygrał w Gdyni 2:1

Arka Gdynia przegrała z Górnikiem Łęczna 1:2 w hitowym meczu 7. kolejki Betclic I ligi, mimo iż strzeliła gola kilkadziesiąt sekund po pierwszym gwizdku sędziego. Drużyna Pavola Stano odrobiła straty i utrzymała się w ścisłej czołówce.

Frustracja w Gdyni robi się coraz większa i dało się to odczuć przez dużą część niedzielnego meczu Arki z Górnikiem Łęczna. Gospodarze po raz kolejny nie zagrali na miarę oczekiwań i nie wygrali czwartego meczu z rzędu w Betclic I lidze.

Po trzech remisach przyszła jednak przegrana na własnym boisku z Górnikiem Łęczna, który przyjechał nad morze poważnie osłabiony, ponieważ z powodu kontuzji nie mógł wystąpić lider klasyfikacji strzelców Damian Warchoł.

Górnik pokazał moc, a zadanie miał piekielnie trudne, bo Arka wyszła na prowadzenie po zaledwie kilkudziesięciu sekundach. Kibice jeszcze dobrze nie zdążyli usiąść na swoich miejscach, a Karol Czubak już mógł celebrować zdobycie bramki. Napastnik gdyńskiej drużyny wykorzystał zadziwiającą bierność rywali i oddał precyzyjny strzał głową.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar wraca do gry. Odbył wyjątkowy trening

Później jednak gospodarze oddali inicjatywę i dali się zepchnąć do defensywy. Na odpowiedź Górnika przyszło nam czekać nieco ponad 20 minut. Przemysław Banaszak wywalczył rzut karny (był faulowany przez Pawła Lenarcika), sam podszedł do piłki i doprowadził do remisu.

Co dalej? Arka nie potrafiła się "odkręcić". Górnik wykazywał większą ochotę do gry, czego efektem była piękna akcja w 67. minucie. Paweł Żyra wbiegł w pole karne z drugiej linii, nie podążył za nim żaden z rywali i Lenarcik mógł wyciągać piłkę z siatki po raz drugi.

Górnik miał przewagę, prezentował się lepiej, ale wcale nie musiał wygrać. Na dziesięć minut przed końcem kapitalną okazję miał rezerwowy Kacper Skóra, ale strzelił jedynie w poprzeczkę w sytuacji sam na sam z bramkarzem, a w końcówce doskonale w bramce gości spisywał się Adrian Kostrzewski. Ekipa z Łęcznej pozostała niepokonana w Betclic I lidze.

Arka Gdynia - Górnik Łęczna 1:2 (1:1)
1:0 Karol Czubak 1'
1:1 Przemysław Banaszak (k.) 23'
1:2 Paweł Żyra 67'

Składy:

Arka: Paweł Lenarcik - Przemysław Stolc, Kike Hermoso, Michał Marcjanik, Dawid Gojny - Tornike Gaprindaszwili (67' Adam Ratajczyk), Michał Borecki (63' Jakub Staniszewski), Michał Rzuchowski (72' Szymon Sobczak), Karol Jakubczyk (63' Hide Vitalucci), Joao Oliveira (67' Kacper Skóra) - Karol Czubak.

Górnik: Adrian Kostrzewski - Jakub Bednarczyk, Filip Szabaciuk, Mateusz Broda, Dominykas Barauskas - Marko Roginić (83' Hubert Turski), Adam Deja (79' Marcin Grabowski), Paweł Żyra, David Ogaga (86' Bekzod Ahmedov), Fryderyk Janaszek (79' Patryk Malamis) - Przemysław Banaszak (79' Branislav Spacil).

Żółte kartki: Jakubczyk, Borecki, Czubak, Vitalucci (Arka) oraz Deja, Barauskas, Banaszak, Broda (Górnik).

Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 10 8 2 0 26:7 26
2 Wisła Płock 10 6 3 1 17:12 21
3 Miedź Legnica 9 6 1 2 18:8 19
4 Arka Gdynia 10 5 3 2 18:9 18
5 Stal Rzeszów 10 5 3 2 18:10 18
6 ŁKS Łódź 10 5 2 3 17:11 17
7 Górnik Łęczna 9 5 2 2 16:12 17
8 Polonia Warszawa 10 4 1 5 12:12 13
9 Ruch Chorzów 10 3 4 3 12:14 13
10 Kotwica Kołobrzeg 10 3 4 3 9:15 13
11 Znicz Pruszków 9 3 3 3 13:13 12
12 GKS Tychy 10 1 7 2 4:6 10
13 Odra Opole 9 2 2 5 9:15 8
14 Chrobry Głogów 9 2 2 5 9:18 8
15 Warta Poznań 10 2 2 6 7:18 8
16 Wisła Kraków 7 1 3 3 8:10 6
17 Pogoń Siedlce 10 1 2 7 10:19 5
18 Stal Stalowa Wola 10 0 2 8 6:20 2

CZYTAJ TAKŻE:
Nazywa się Bergoglio i jest kuzynem papieża. Podpisał kontrakt we Włoszech
Jak on tego nie strzelił?! Katastrofalne pudło w meczu pierwszej ligi [WIDEO]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty