ŁKS miał za sobą przełomowe zwycięstwo z Wartą Poznań. Okoliczności do pójścia za uderzeniem i kontynuowania pościgu za czołówką wyglądały na sprzyjające. W Łodzi zmierzył się z Chrobrym Głogów, który miał przed rozpoczęciem meczu tylko o punkt więcej niż spadkowicz z PKO Ekstraklasy.
Kluczowa dla meczu była końcówka pierwszej połowy. W niej dodatkową energię do atakowania znaleźli łodzianie, a obrona Chrobrego rozsypała się. W 40. minucie Andreu Arasa strzelił pod poprzeczkę po dograniu Antoniego Młynarczyka, a w 45. minucie Michał Mokrzycki pokonał bramkarza gości zza pola karnego.
Przed tymi dwoma trafieniami Chrobry miał doskonałą szansę na nadanie innego scenariusza meczowi, ale Mikołaj Lebedyński nie pokonał strzałem z rzutu karnego Łukasza Bombę. Do głosu doszedł ŁKS i zwyciężył ostatecznie 3:0, ponieważ w 89. minucie Jędrzej Zając dołożył kolejnego gola po asyście Michała Mokrzyckiego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Znicz Pruszków zagrał w niedzielę na własnym stadionie z Kotwicą Kołobrzeg i od początku atakował groźniej niż beniaminek. Drużyna z Mazowsza była zmotywowana do tego, żeby zrehabilitować się za porażkę 0:4 w poprzednim meczu z Miedzią Legnica. Od 20. minuty prowadziła dzięki strzałowi Wiktora Nowaka po dośrodkowaniu Pawła Moskwika.
Do końca pierwszej połowy Znicz miał większą liczbę sytuacji podbramkowych, ale dokończył demolkę już po przerwie. Z kolejnego gola cieszył się obrońca Łukasz Wiech, który w swoim stylu wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego. Na kolejne trafienie Daniela Stanclika trzeba było poczekać tylko przez następne pięć minut, a dzieło zniszczenia dokończył Adrian Kazimierczak w 90. minucie.
7. kolejka Betclic I ligi:
ŁKS - Chrobry Głogów 3:0 (2:0)
1:0 - Andreu Arasa 40'
2:0 - Michał Mokrzycki 45'
3:0 - Jędrzej Zając 89'
Znicz Pruszków - Kotwica Kołobrzeg 4:0 (1:0)
1:0 - Wiktor Nowak 20'
2:0 - Łukasz Wiech 66'
3:0 - Daniel Stanclik 71'
4:0 - Adrian Kazimierczak 90'
Tabela Betclic I ligi:
Czytaj także: Pogoń Szczecin podjęła decyzję w sprawie bramkarza
Czytaj także: Był jedną nogą w Ekstraklasie, celuje w awans. "Żona jest z Kenii i wierzy w przeznaczenie"