Barcelona na potężnym minusie. Okno transferowe do zapomnienia

Getty Images / Joan Valls/Urbanandsport /NurPhoto / Na zdjęciu: FC Barcelona
Getty Images / Joan Valls/Urbanandsport /NurPhoto / Na zdjęciu: FC Barcelona

Minione letnie okno transferowe było niezbyt udane dla FC Barcelony. W klubie liczone są straty, a kondycja finansowa uległa jeszcze większemu pogorszeniu, co uniemożliwia zarejestrowanie gwiazdy Euro 2024.

FC Barcelona udanie rozpoczęła kolejny sezon La Ligi. Zespół prowadzony przez Hansiego Flicka odniósł już dwa zwycięstwa, pokonując 2:1 Valencię CF i Athletic Bilbao. Ogromny wkład w oba triumfy miał Robert Lewandowski, który z trzema bramkami jest liderem klasyfikacji strzelców. Na murawie wszystko więc się zgadza, jednak poza nim Duma Katalonii jeszcze bardziej pogrążyła się w kryzysie.

Chodzi oczywiście o kwestie finansowe, których w trakcie letniego okna transferowego nie udało się poprawić. Wręcz przeciwnie kondycja klubu uległa wyraźnemu pogorszeniu. Barcelona pozyskała bowiem gwiazdę Euro 2024 Daniego Olmo z RB Lipsk za 47 milionów euro plus bonusy. Dodatkowo zespół Lewandowskiego wzmocnił Pau Victor z Girony (2,5 mln euro). Katalończycy na nowych zawodników wydali więc łącznie prawie 50 mln euro.

Łączny bilans transferowy wyszedł jednak na zdecydowanym minusie. Choć z klubu odeszło kilkoro zawodników, w większości przypadków były to transfery za darmo. Było tak w przypadku między innymi pięciu piłkarzy pozyskanych w ubiegłym sezonie, jednak inwestycje te się nie zwróciły. Finalnie zamiast odbić się od dna Barcelona zarobiła tylko w sumie 28 mln euro, czyli nieco ponad połowę kwoty, którą wydała.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar wraca do gry. Odbył wyjątkowy trening

W ostatnich tygodniach z Dumą Katalonii pożegnał się między innymi Ilkay Gundogan, który wrócił na zasadzie wolnego transferu do Manchesteru City. Na wypożyczenie trafili z kolei Vitor Roque, który zimą dołączył do klubu za 40 mln euro, a kolejny sezon rozegra w Realu Betis. Łącznie pięcioro pozyskanych w ubiegłym sezonie piłkarzy nie będzie broniła w kolejnych miesiącach barw Barcelony.

Jedynym ocalałym jest Inigo Martinez, który mimo problemów ze zdrowiem pozostanie do dyspozycji trenera Flicka. Ogólny obraz okna transferowego nie okazał się być jednak pięknym pejzażem. To sprawia, że problemy finansowe Barcelony się pogłębiły, przez co klub nie może na ten moment zarejestrować Daniego Olmo.

Zobacz także:
Oficjalnie. Raków rozstał się z bramkarzem, którego pozyskał parę tygodni temu
Gwiazda Paris Saint-Germain blisko transferu. Dołączy do Cristiano Ronaldo? 

Źródło artykułu: WP SportoweFakty