FC Barcelona idealnie rozpoczęła nowy sezon w hiszpańskiej La Lidze. "Duma Katalonii" po trzech spotkaniach ma na koncie komplet punktów. We wtorek udało się pokonać Rayo Vallecano. Z problemami, bo rywale prowadzili 1:0, ale po golach Pedriego i Daniego Olmo udało się odwrócić losy spotkania.
To był pierwszy mecz ligowy tego sezonu, w którym bramki nie zdobył Robert Lewandowski. W poprzednich starciach trzykrotnie umieścił piłkę w siatce. Przeciwko Rayo też mu się to udało, ale gol został anulowany.
Radość "Lewego" trwała tylko chwilę. Sędzia Cesar Soto Grado otrzymał sygnał z wozu VAR, że prawdopodobnie wcześniej doszło do przewinienia. Po analizie arbiter główny przyznał rację swoim kolegom.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski sprawdził się z kolegą. Tylko spójrz
Na początku akcji przewinił Jules Kounde. Francuski pomocnik przy odbiorze piłki wykonał "stempel" na nogę swojego rywala. Czy był w tej sytuacji faul? Wątpliwości nie ma sędzia międzynarodowy Eduardo Iturralde Gonzalez.
- Kounde sfaulował Chavarrię na początku akcji. Lekko nadepnął na jego podbicie i to wystarczyło, aby odgwizdać faul - ocenił znany arbiter.
Zobacz anulowanego gola Lewandowskiego w meczu z Rayo (od 1:18).
"Ledwo widoczny". Hiszpanie surowi dla Lewandowskiego >>
Kolejny triumf Barcelony. Tak skomentował to Lewandowski >>