Były bramkarz m.in. Legii Warszawa nie ma wątpliwości, że zasłużył na debiut: - To, że pojawiłem się w spotkaniu z Derby, świadczy o pozytywnym odbiorze mojej osoby przez klub. Walczyłem, trenowałem, naprawdę ciężko pracowałem na swoją szansę i w końcu ją dostałem.
Czy wykorzystał swoją szansę? - dopytuje się Przegląd Sportowy. - Mam wrażenie, że tak. Na boisku prezentowałem się naprawdę dobrze, a przy straconych golach nie miałem zbyt wiele do powiedzenia. Myślę, że odpowiednio czytałem grę. Na moją bramkę oddano kilka groźnych strzałów, lecz ja nie popełniłem błędów - kończy Łukasz Fabiański.