Cyberatak z Rosji podczas losowania Ligi Mistrzów? Stanowcza odpowiedź

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images
Getty Images
zdjęcie autora artykułu

Sezon 2024/2025 przyniósł rewolucję także w losowaniu Ligi Mistrzów. Teraz wszystko odbędzie się komputerowo. Mimo potencjalnych zagrożeń, organizatorzy są na nie przygotowani. - Podjęliśmy możliwe kroki - powiedziała jedna z odpowiedzialnych osób.

W tym artykule dowiesz się o:

Liga Mistrzów w najbliższym sezonie zapowiada się naprawdę ciekawie. Przez ponad 20 lat rozgrywki funkcjonowały w formule 32-drużynowej, do której wszyscy zdążyli przywyknąć.

Od kolejnej kampanii kibice zobaczą już 36 zespołów. Te na początku będą rywalizować w fazie ligowej. Każda ekipa rozegra osiem meczów, cztery u siebie i cztery na wyjeździe, z różnymi rywalami.

W najbliższy czwartek (29 sierpnia) zaplanowane jest losowanie grup. Tym razem nie ujrzymy tradycyjnych kulek. Za wszystko będzie odpowiedzialne oprogramowanie do systemu generowanego w dużej mierze komputerowo.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski sprawdził się z kolegą. Tylko spójrz

Przygotowała ją firma "AE Live" z siedzibą w Hemel Hempstead, która odparła już cyberataki z Rosji podczas losowania drużyn na mistrzostwach świata w Katarze. Pojawiły się obawy, że podobna sytuacja znów będzie miała miejsce.

Dyrektor generalny marki, David Gill, uspokoił kibiców przed czwartkowym wydarzeniem. - Podchodzimy do cyberbezpieczeństwa niezwykle poważnie. Oczywiście jest to kwestia wrażliwa - powiedział, cytowany przez "Daily Mail".

- Niechętnie wdaję się w szczegóły tego, co robimy, ale zapewniam, że podjęliśmy wszelkie możliwe kroki, aby zapewnić, że jest to tak bezpieczne, jak to tylko możliwe. Doświadczyliśmy tego. Mieliśmy atak na łańcuch dostaw. Przeszliśmy przez ocenę ryzyka i wdrożyliśmy środki ostrożności - dodał.

Przypomnijmy, że rosyjskie zespoły zostały wykluczone z międzynarodowych rozgrywek. Wszystko ma oczywiście związek z inwazją w Ukrainie rozpoczętą przez Władimira Putina, która trwa od lutego 2022 roku.

Zobacz też: "Przykro było patrzeć". Lewandowski nic nie znaczył (OPINIA) Wielki nieobecny w kadrze. "Nie powołuje się go, żeby nie zepsuć atmosfery"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty