Szok Belgów. Zobacz szaloną pogoń Wisły

Twitter / Polsat Sport / Na zdjęciu: Gole Wisły Kraków
Twitter / Polsat Sport / Na zdjęciu: Gole Wisły Kraków

W rewanżowym spotkaniu przeciwko Cercle Brugge (4:1), zawodnicy Wisły Kraków zaprezentowali kibicom wspaniałe widowisko. Niestety, cztery strzelone gole nie wystarczyły "Białej Gwieździe" na odwrócenie wyniku dwumeczu.

Pomimo prowadzenia do przerwy, które dawało nadzieje na niesamowitą "remontadę", Wisła Kraków żegna się z Ligą Konferencji Europy. Porażka 1:6 u siebie okazała się zbyt wysoką dla zawodników "Białej Gwiazdy".

Mogą oni jednak wracać do Krakowa z uniesionymi wysoko głowami, gdyż ich występ w rewanżowym spotkaniu był wręcz fenomenalny. Już po zaledwie 18 minutach "Wiślacy" prowadzili 2:0 po bramkach Alana Urygi oraz Tamasa Kissa (zobacz WIĘCEJ).

W drugiej połowie ani trochę nie spuścili z tonu. W 73 minucie spotkania wynik podwyższył Patryk Gogół. Niestety, zaledwie pięć minut później po wspaniałej akcji rezerwowego Cercle Brugge, Alana Mindy, do bramki Wisły trafił Felipe Augusto, wbijając kibicom przyjezdnych nóż w serce.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pudło roku już znamy. Niewyobrażalne!

Na koniec spotkania, swojego pierwszego gola dla krakowskiej drużyny zdobył Łukasz Zwoliński, ustalając jego wynik (4:1), oraz rezultat dwumeczu (5:7).

CZYTAJ DALEJ:
Piękne pożegnanie Wisły z Europą
"Bratobójczy mecz" w europejskich pucharach? Taki scenariusz wchodzi w grę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty