Podrażnieni kontra zdesperowani - zapowiedź meczu PGE GKS Bełchatów - Polonia Bytom

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sobotni mecz GKS Bełchatów z Polonią Bytom jest dla bełchatowian wyjątkowy. Z jednej strony zawodnicy i trenerzy GKS czują się mocni, ale z drugiej gdzieś tam po głowie chodzi wspomnienie meczu z Bytomia, gdzie GKS przegrał 1:0 po bramce Szymona Sawali i był to dla nich początek kiepskiej serii. Tylko cierpliwość i ufność działaczy w trenera Rafała Ulatowskiego i tą drużynę, sprawiła, że dziś GKS bije się o czołówkę.

W tym artykule dowiesz się o:

W ostatniej kolejce GKS przegrał, choć w zgodnej opinii fachowców, był od Legii lepszy. Stadion wrzał i miał nieustające pretensje do sędziego Roberta Małka, który tego dnia nie rozgrywał najlepszych zawodów. Prze dwa dni nikt nie mógł się w Bełchatowie pogodzić ze stratą punktów, ale... wszyscy jednocześnie zauważali, że GKS grał bardzo dobry futbol, a tą porażkę należy traktować jak wypadek przy pracy.

Wszyscy zatem z nadziejami, poniedziałkowym treningiem rozpoczęli akcję "Polonia Bytom". Bytomian spokojnie można by było okrzyknąć rewelacją Ekstraklasy, gdyby nie fakt, że właśnie to oni notują teraz serię spotkań bez wygranej, a ich gra nie napawa kibiców optymizmem.

Piłkarze Polonii ubolewali, że przyjdzie im grać z rozpędzonym GKS właśnie teraz, a nie na początek sezonu, kiedy wszyscy dopiero ruszają z "bloków".

Poloniści z pewnością pamiętają, że ich pierwszy mecz z GKS w Bytomiu z jednej strony był początkiem fatalnej passy GKS, ale z drugiej oni sami dotknęli czołówki.

Dzisiaj, wielu uważa, obserwując grę bytomian, że teraz "jadą" na opinii, właśnie z początku sezonu, a rzeczywiście nie jest to już drużyna, która może namieszać w lidze.

Może to i prawda, ale jak żadna chyba inna drużyna w Ekstraklasie Polonia gra konsekwentną piłkę aż do znudzenia, co nie jednego rywala może wyprowadzić z równowagi. W Bełchatowie zdają sobie z tego sprawę i nie lekceważą rywala.

Na pytanie czy GKS obawia się Polonii Bytom Ulatowski odpowiedział: - Oczywiście, że tak. Trzeba szanować każdego przeciwnika, wiedzieć, że kryzysy są po to, żeby je zażegnywać. My to zrobiliśmy ze swoim kryzysem, a można stwierdzić, że rozpoczął się on w Bytomiu.

Kibice GKS mają też w pamięci mecz z 2007 roku, kiedy to ekipa Oresta Lenczyka dostała srogie lanie na włąsnym terenie z Polonią 3:0 po bramkach Michała Zielińskiego (dwóch) i Marcina Radzewicza. Obaj występują w jedenastce z Bytomia do dziś.W obu ekipach nie ma poważniejszych problemów kadrowych. Polonia przyjedzie bojowo nastawiona, bo to kolejna szansa na przełamanie kryzysu. Grzegorz Podstawek i Marek Bazik będą próbowali napsuć sporo krwi swoim rywalom.

W Bełchatowie do składu powróci Maciej Korzym, który nie grał z Legią, bo tak było zapisane w jego umowie wypożyczenia. Prawdopodobnie nie będzie też mógł zagrać Mariusz Ujek, bo wciąż przechodzi badania, ze względu na ostatnie zasłabnięcia.

Podrażniony GKS kontra zdesperowana - nieprzewidywalna Polonia Szatałowa. Dla obu miast nie jest obca Barbórka, więc i jutro w Bełchatowie powinno być święto.

PGE GKS Bełchatów - Polonia Bytom / sob 05.12.2009 godz 16:15

Przewidywane składy:

PGE GKS Bełchatów: Sapela - Fonfara, Lacić, Pietrasiak, Tosik - Wróbel, Rachwał, Gol, Małkowski -Korzym, Nowak.

Polonia Bytom: Skaba - Hricko, Klepczyński, Killar, Kotrys, Grzyb, Sawala, Barcik, Bazik, Radzewicz, Podstawek.

Sędzia: Marek Karkut (Warszawa).

Zamów relację z meczu PGE GKS Bełchatów - Polonia Bytom

Wyślij SMS o treści SF BYTOM na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu PGE GKS Bełchatów - Polonia Bytom

Wyślij SMS o treści SF BYTOM na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu: