Były obrońca, Sol Bamba, zmarł po walce z chłoniakiem nieziarniczym, jak potwierdziła jego żona Chloe w poruszającym oświadczeniu. Piłkarz, który ostatnio pracował dla tureckiego klubu Adanaspor, zmarł 31 sierpnia, pozostawiając żonę i troje dzieci.
"Przez ostatnie lata obserwowałam, jak Sol walczy z rakiem z zadziwiającą siłą psychiczną i fizyczną oraz stoicyzmem. Niestety, to nigdy nie była uczciwa walka i właśnie wtedy, gdy wszystko zaczęło się układać, jego stan się pogorszył i zmarł 31 sierpnia" - czytamy w oświadczeniu, opublikowanym przez żonę piłkarza.
"Te lata były nieopisanie trudne, ale wciąż udawało się nam znaleźć w nich radość i śmiech. Przeżyłam najgorsze dni, ale także jedne z najlepszych. Sol zaakceptował swój los jako wolę Boga i opuścił świat, wiedząc bez cienia wątpliwości, że był kochany całym sercem. To był zaszczyt kochać Sola i być kochaną przez niego. Tak wiele się od niego nauczyłam. Jest moim bohaterem. Serce mi pęka" - dodała Chloe.
Diagnoza raka została postawiona Bambie w Wigilię 2020 roku, jednak dzięki chemioterapii udało mu się powrócić na boisko, reprezentując barwy Cardiff.
Bamba, urodzony we Francji, zrobił karierę w angielskiej piłce, z sukcesami w Leeds, Middlesbrough, Leicester oraz Cardiff, gdzie w sezonie 2018-2019 występował w Premier League. Był również reprezentantem Wybrzeża Kości Słoniowej, zaliczając 46 występów w drużynie narodowej. Po zakończeniu kariery zawodniczej rozpoczął pracę jako asystent menedżera w Cardiff w 2023 roku.
W swoich ostatnich wypowiedziach Bamba dzielił się doświadczeniami związanymi z chorobą, podkreślając swoje zaangażowanie w podnoszenie świadomości na temat raka. Mimo wygranej z chorobą w maju 2021 roku, podkreślał konieczność ciągłej ostrożności i regularnych wizyt u lekarza.
Kluby, dla których grał Bamba, w tym Cardiff, Leeds i Middlesbrough, wyraziły swój żal po stracie "klubowej legendy" i "prawdziwego gentlemana", podkreślając jego wpływ zarówno na boisku, jak i poza nim.
Miał 39 lat. Nie żyje były piłkarz Premier League >>
"Jestem teraz wolny od raka". Piłkarz Cardiff City wrócił na boisko >>