Wypowiedź ta dotyczy oczywiście spekulacji, czy gwiazdor drużyny Pepa Guardioli ma oferty z klubów z Arabii Saudyjskiej. Wydaje się, że Kevin De Bruyne chce jednak nadal zostać w Anglii, choć podkreślił też, że jego kontrakt wygasa 30 czerwca 2025 r.
- Jestem pewien, że po zakończeniu sezonu będą prowadzone rozmowy. Chcę po prostu czuć się dobrze, grać dobry futbol, a to przyjdzie w nadchodzących miesiącach. W tej chwili naprawdę nie czuję pośpiechu - tłumaczył pomocnik u Fabrizio Romano.
Władze Manchesteru City muszą się zastanowić co dalej, ponieważ Kevin ma obecnie 33 lata i do końca jego profesjonalnej kariery jest bliżej niż dalej. Ale bez wątpienia jeszcze kilka lat może być bardzo silnym elementem drużyny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Piękny gol piłkarki FC Barcelony. Co za uderzenie!
W obecnym sezonie De Bruyne gra pierwsze skrzypce i nic nie zapowiada, by jego sportowa forma miała się obniżyć. The Citizens do tej pory wygrali wszystkie mecze ligowe i na pewno będą chcieli utrzymać dobrą passę i zdobyć kolejne mistrzostwo Premier League.
De Bruyne został powołany na zbliżające się mecze Ligi Narodów, w których Belgia podejmie Izrael oraz Francję. Selekcjoner reprezentacji chce budować wokół niego nową, odmłodzoną drużynę, która będzie mogła wrócić na odpowiednie tory.
Przyszłe lato będzie zdecydowanie jednym z bardziej interesujących, jeśli w trakcie sezonu nie wydarzy się nic związanego z nowym kontraktem belgijskiej gwiazdy. Wiele klubów chciałoby mieć Kevina De Bruyne w swoim zespole, lecz na pewno Manchester City nie pozwoli takiemu zawodnikowi odejść za darmo.
Olaf Kędzior
Czytaj także:
Niespodziewany kłopot selekcjonera. Zalewski musi zacząć bać się konkurencji?
Media. Jest decyzja ws. gwiazdy Legii Warszawa