Były reprezentant z optymizmem o kadrze. "Uczymy się rywalizować z najlepszymi"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki

- To mecze, które przygotują nas do najważniejszych spotkań, czyli eliminacji mistrzostw świata - mówi nam o meczach Ligi Narodów ze Szkocją i Chorwacją Marcin Żewłakow, 25-krotny reprezentant Polski, uczestnik MŚ 2002.

Euro 2024 nie było udane dla reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni odpadli z turnieju jako pierwsi, ale warto wspomnieć, że mierzyli się z bardzo wymagającymi rywalami: Austrią, Francją i Holandią. Dwa ostatnie zespoły to półfinaliści minionych mistrzostw.

Teraz przed zespołem Michała Probierza okazja do rehabilitacji. W czwartek Polska rozpoczyna grę w Lidze Narodów, w której będzie rywalizować z Portugalią, Chorwacją i Szkocją. Stworzenie tego formatu rozgrywek sprawiło, że reprezentacje narodowe mają bardzo mało okazji do rozgrywania meczów towarzyskich.

Pytamy Marcina Żewłakowa o to, czy selekcjoner Biało-Czerwonych powinien potraktować najbliższe spotkania jako dobrą okazję do sprawdzenia różnych zawodników w rywalizacji o stawkę. - Nie mam nic przeciwko, żeby potraktować te rozgrywki jako kolejny etap selekcji, przegląd i dobór odpowiedniego zespołu na eliminacje mistrzostw świata - mówi nam 25-krotny reprezentant Polski, uczestnik MŚ 2002.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Piękny gol piłkarki FC Barcelony. Co za uderzenie!

Pozycja w drużynie Roberta Lewandowskiego nie podlega żadnej dyskusji. Napastnik FC Barcelony udanie rozpoczął sezon i może być pewny miejsca w wyjściowym składzie na potyczkę ze Szkocją. Nie wiadomo jednak, kto będzie partnerem kapitana w ataku naszej reprezentacji. Trener może postawić na Adama Buksę, Krzysztofa Piątka, Karola Świderskiego albo Mateusza Bogusza.

- Nie wiem, czy podpowiadanie trenerowi jest dobrym sposobem, żeby mu pomóc. Prezes wybrał selekcjonera i widzę, że pewne rzeczy idą do przodu. Uczymy się w ostatnim czasie rywalizować z najlepszymi drużynami. To będą mecze, które nas przygotują do najważniejszych spotkań, czyli eliminacji mistrzostw świata - podkreśla komentator TVP Sport.

Trener Probierz szeroką falą wprowadza do kadry nowych zawodników. Przez rok powołał aż 14 debiutantów. Wrześniowe zgrupowanie jest pierwszym dla bramkarza Bartosza Mrozka oraz pomocników Mateusza Bogusza i Mateusza Kowalczyka. Powołanie tego ostatniego to duża sensacja - 20-latek został zaproszony do kadry A po rozegraniu ledwie pięciu meczów w ekstraklasie.

- Jeżeli chodzi o powołanie jednego zawodnika z ponad dwudziestu, to nie ma sensu trenera krytykować. Widocznie pasuje do jego koncepcji i może drużynie pomóc. To nie jest żaden problem, decyzja Probierza ma szansę się obronić, a na tej pozycji nie wykrystalizował nam się pewniak - zwraca uwagę Żewłakow.

Mecz Ligi Narodów Szkocja - Polska w czwartek o godz. 20:45. Transmisja w TVP 1 i TVP Sport. Relacja NA ŻYWO w WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Kadra już bez Wojciecha Szczęsnego. "Potrzebujemy takich ludzi"
"Złodziej piłek" w kadrze Polski. Sensacja to mało powiedziane

Komentarze (1)
avatar
zbych22
5.09.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeszcze jeden nawiedzony.Zastanawiam się tylko przez kogo?