Boniek usłyszał zarzuty. Tak zareagował w serwisie X

WP SportoweFakty / Łukasz Trzaskowski / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
WP SportoweFakty / Łukasz Trzaskowski / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

Zbigniew Boniek w mediach społecznościowych odniósł się do informacji Wirtualnej Polski dotyczących usłyszenia zarzutów z uwagi na nieprawidłowości przy umowach sponsorskich w PZPN. Były prezes nie przejął się tą sprawą.

W tym artykule dowiesz się o:

W czwartek (5 września) Wirtualna Polska dotarła do informacji, że Zbigniew Boniek usłyszał zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości przy podpisywaniu umów sponsorskich w PZPN. Przypomnijmy, że były piłkarz przez blisko 9 lat pełnił funkcję prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Informacje WP zostały potwierdzone przez Prokuraturę Krajową dla WP SportoweFakty. W poniedziałek zarzucono Bońkowi, że ten w okresie od listopada 2014 roku do sierpnia 2021 r. wyrządził PZPN szkodę z uwagi na umowę sponsorską przekraczająca 1 milion złotych.

Teraz do całej sprawy odniósł się sam był prezes PZPN. Zamieścił on bowiem wpis w mediach społecznościowych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pudło roku już znamy. Niewyobrażalne!

"Męczy mnie jeden dziennikarz od trzech dni. Telefony, whatsapp i tak dalej. Więc żeby dał święty spokój, to podpowiem. Żadnych zarzutów tylko wymyślony polityczny zarzucik. Żadnych zabezpieczeń, tylko dzień dobry i do widzenia. Może to go uspokoi" - napisał Boniek na swoim oficjalnym profilu w serwisie X.

Już w rozmowie z TVP Sport były piłkarz podkreślił, że jego zdaniem cała sytuacja ma wymiar tylko i wyłącznie polityczny. Po tym, jak w Polsce doszło do zmiany władzy, zdecydował się stawić w prokuraturze w Szczecinie.

Boniek został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Nie przyznał się jednak do popełnienia zarzucanego mu czynu, a także odmówił złożenia wyjaśnień. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 10 lat.

Komentarze (1)
avatar
h.a.r.n.a.ś
5.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejne potwierdzenie, że w tym sporcie kierowca jest dodatkiem a wygrywa zespół z najlepszym bolidem. Pomijając fakt, że szczury pierwsze uciekają z tonącego statku.