Najlepszym reprezentantem Polski podczas wrześniowego zgrupowania był bez dwóch zdań Nicola Zalewski. 22-latek w meczu ze Szkocją (3:2) wywalczył dwa rzuty karne i wykorzystał jeden z nich. Efekt? Zwycięstwo i ważne trzy punkty w tabeli.
Zawodnik AS Roma był także jasnym punktem Biało-Czerwonych w starciu przeciwko Chorwatom (0:1). Mimo wszystko, jego sytuacja w klubie nie wygląda już tak dobrze. W drużynie Daniele De Rossiego ostatnimi czasy częściej wchodzi z ławki rezerwowych.
Nicola Zalewski miał kilka okazji, żeby zmienić klub. W mediach padały nazwy różnych ekip m.in. Torino czy PSV Eindhoven. Gianluca Di Marzio przekazał, że reprezentant Polski znalazł się także na celowniku Galatasaray (więcej przeczytasz TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Każdy piłkarz marzy o takim golu. Potężne uderzenie w samo okno
Według "La Gazzetta Dello Sport", zawodnik nie jest jednak zainteresowany przenosinami do tureckiego zespołu. "Trener darzy go dużym szacunkiem i wykorzystał go we wszystkich trzech pierwszych meczach ligowych" - czytamy w serwisie.
"W meczu spotkaniu Cagliari zagrał nawet od pierwszej minuty zamiast Paulo Dybali. Był to wybór. Wywołał on wiele krytycznych komentarzy, ale podkreśla też chęci De Rossiego, aby zbudować Romę, która wykorzystuje wiele dośrodkowań z bocznych stref boiska" - czytamy.
Kibice są zapewne ciekawi, jak Nicola Zalewski spisze się w najbliższym spotkaniu Romy, po wrześniowym zgrupowaniu kadry. Drużyna ze stolicy Włoch w niedzielę zagra przeciwko Genoi.