W tym artykule dowiesz się o:
Wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Kosowa zakończyło się skandalem. Pierwszy mecz w Lidze Narodów ten zespół przegrał na własnym stadionie 0:3 z Rumunią. Nie chodziło jednak o wynik, a zachowanie piłkarzy po spotkaniu.
Arijanet Muric (Ipswich Town), Edon Zhegrova (Lille OSC) oraz Florent Muslija (SC Freiburg) mieli wyruszyć na miasto. Do późnej nocy bawili się w jednym z nocnych klubów, a to wszystko nagrali świadkowie. Szybko podjęto decyzję o zawieszeniu całej trójki.
Teraz media ujawniają nowe fakty. Podobno zawodnicy z Kosowa już wcześniej bawili się w ten sposób, bo "lubią się relaksować przy alkoholu". Na to jednak przymykano oko, bo sprawa nie trafiała do mediów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Każdy piłkarz marzy o takim golu. Potężne uderzenie w samo okno
To jednak nie wszystko. Po skandalu mocno wściekł się prezes Kosowskiego Związku Piłki Nożnej. W kierunku zawodników miał rzucać bardzo poważne groźby.
- Połamię wam nogi, zrujnuję wam kariery! - miał krzyczeć Agim Ademi, o czym poinformował dziennikarz Arlind Sadiku.
Prezes krajowej federacji został o to zapytany przez media. Nie chciał powiedzieć, czy takie słowa rzeczywiście padły z jego ust. Zamiast tego krótko skomentował skandal.
- Przepisy muszą być przestrzegane. Bardzo ważne jest, aby szanowano reprezentację. Decyzję o wydaleniu z kadry podjął trener (Franco Foda - przyp. red.). Powodem było to, że opuścili zgrupowanie bez pozwolenia późnym wieczorem. Federacja z kolei popiera decyzję selekcjonera. Postępował zgodnie z przepisami - mówi Ademi.
Muric, Zhegrova i Muslija obecnie czekają na ciąg dalszy. Możliwe, że zostaną zawieszeni na dłużej. Kosowo bez nich spisało się znacznie lepiej w drugim meczu i na wyjeździe pokonało Cypr 4:0.
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (1)
