Stan Polaka jest poważny. Fatalne informacje po meczu w Chorwacji

Getty Images / Davor Javorovic / kibice reprezentacji Polski na meczu z Chorwacją
Getty Images / Davor Javorovic / kibice reprezentacji Polski na meczu z Chorwacją

Do zamieszek doszło nie tylko przed meczem reprezentacji Polski z Chorwacją, lecz także po jego zakończeniu. Jak czytamy na kibicowskim profilu Górnika Konin, podczas interwencji policji jeden z polskich fanów doznał poważnego uszczerbku na zdrowiu.

W tym artykule dowiesz się o:

W niedzielę (8 września) reprezentacja Polski rozgrywała wyjazdowe spotkanie z Chorwacją w ramach drugiej kolejki Ligi Narodów UEFA. Mecz w Osijeku zakończył się porażką Biało-Czerwonych 0:1, jednak nie był to jedyny negatyw tego wieczoru.

Kolejny to zamieszki z udziałem kibiców. Przed meczem grupa 50 młodych kibiców reprezentacji Chorwacji zaatakowała mniejszą grupę sympatyków naszej kadry. Część osób została aresztowana. Do drastycznych scen doszło także po spotkaniu (więcej TUTAJ).

Atmosfera była napięta, wobec czego do akcji wkroczyła policja. Jak czytamy na kibicowskim profilu Górnika Konin, efekt był odwrotny od zamierzonego. Podczas interwencji służb bezpieczeństwa jeden z polskich kibiców upadł na ziemię i uderzył głową o beton. Mężczyzna trafił do szpitala.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sceny przed meczem. Skrzypaczka zachwyciła wszystkich!

Jak się okazało, był to kibic Górnika Konin. Na profilu kibiców klubu w mediach społecznościowych ukazał się obszerny wpis, w którym odniesiono się do całej sytuacji z Osijeku i przedstawiono swoją wersję zdarzeń. Przekazano także niepokojące doniesienia o stanie zdrowia wspomnianego fana.

"Obecnie jego stan jest poważny i kluczowe dla niego będą najbliższe dni. Wszyscy trzymamy za niego kciuki i modlimy się o jego zdrowie. Na miejscu nie zostanie sam - czuwa przy nim nasza delegacja, przyjeżdża również rodzina, wezwany na pomoc został konsul RP w Chorwacji. Wsparło nas wielu polskich kibiców obecnych również w Osijeku, próbujemy korzystać także z pomocy miejscowych fanów piłkarskich - wszystkim już teraz bardzo dziękujemy" - czytamy.

"Rokowania są różne i nie wiemy, jak długo nasi kibice będą musieli zostać na miejscu. Urlop, praca, czy obowiązki rodzinne już teraz dla nikogo nie mają znaczenia" - dodano.

Jak twierdzą fani, pomoc wspomnianemu kibicowi przyszła z opóźnieniem, dopiero po proteście wszystkich przetrzymywanych. Dodajmy, że we wspomnianym poście poinformowano o prowadzonej zbiórce pieniędzy na poszkodowanego mężczyznę.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty