Francja opłakuje śmierć legendy. Nie żyje Didier Roustan

Getty Images / Aurelien Meunier / Didier Roustan
Getty Images / Aurelien Meunier / Didier Roustan

Smutne wieści napłynęły z Francji. Po walce z chorobą, w wieku 66 lat, zmarł Didier Roustan, legendarny sprawozdawca, dwukrotnie nominowany do nagrody Globe Soccer Awards dla najlepszego dziennikarza.

Francuskie środowisko sportowe w żałobie. W nocy z wtorku na środę (10/11 września) media obiegła tragiczna informacja o śmierci Didiera Roustana. Znany i ceniony dziennikarz od wielu lat toczył walkę z chorobą. Niestety nie zdołał jej wygrać.

Roustan, jak większość młodych chłopców, marzył o karierze piłkarskiej. W wieku 16 lat został włączony do pierwszej drużyny AS Cannes, jednak jego przygoda w roli zawodnika szybko dobiegła końca.

Zdecydowanie lepiej odnalazł się za mikrofonem. W 1986 roku został prezenterem w stacji TF 1. W trakcie swojej dziennikarskiej przygody trafił do France 2, gdzie miał okazję pracować przy wielkich piłkarskich imprezach.

Jego głos można było usłyszeć m.in. podczas transmisji z meczów mistrzostw Europy w 1992 roku i mistrzostw świata w 1994 roku. W 1999 roku przeniósł się do L'Équipe TV. Roustan przez wielu był niezwykle ceniony.

Dowodem tego jest fakt, że w latach 2022-2023 był nominowany do nagrody Globe Soccer Awards dla najlepszego dziennikarza na świecie Ostatnim meczem komentatorskim Roustana było starcie pomiędzy Argentyną i Kanadą w półfinale Copa America 2024.

Kondolencje rodzinie i bliskim dziennikarza, za pośrednictwem oficjalnej strony, złożył prezes Francuskiego Związku Piłki Nożnej, Philippe Diallo.

"Wraz ze śmiercią Didiera Roustana francuski futbol traci jeden z najwspanialszych głosów. Nigdy nie przestał głosić swojej miłości do gry i zawodników, stadionów i ich atmosfery, które tak bardzo kochał. Będzie nam brakować jego głosu i pasji" - czytamy.

Głos zabrał także selekcjoner reprezentacji Francji, Didier Deschamps. "Składam szczere kondolencje rodzinie i przyjaciołom Didiera Roustana, który niestety właśnie opuścił nas po walce z chorobą. Didier uwielbiał grę, zawodników, stadiony i panującą tam atmosferę. Pamiętam nasze rozmowy, kiedy pracował dla kanału Olympique Marsylia, którego byłem wówczas trenerem. Będzie nam brakować jego pasji do piłki nożnej" - powiedział.

Dziennikarstwo nie było jedynym, czym się zajmował. W 1995 roku pomógł założyć Międzynarodowe Stowarzyszenie Zawodowych Piłkarzy, współpracując z Diego Maradoną. Zrzeszenie zajmowało się m.in. organizacją meczów charytatywnych.

Komentarze (2)
avatar
Krzysztof Wojciechowicz
12.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A Saleta podatki płaci dalej na Cyprze? Kiedyś tak tym się szczycił. 
avatar
PrawdaBoli1
12.09.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
A nasze wannabe legendy zabetonowali się z kolegami i blokują rozwój Sportu i najbardziej piłki nożnej co stoi od 40 lat na poziomie GroundZero. Wygonić leśnych dziadków w garniturach z całego Czytaj całość