Przyjechał nawet Beckham. W Szwecji pochowano legendę

W styczniu 2024 r. Sven-Goran Eriksson poinformował świat o swojej nieuleczalnej chorobie. Toczył nierówną walkę z rakiem trzustki. Zdaniem lekarzy miał przed sobą maksymalnie rok życia.

Słynny trener odszedł 26 sierpnia br., w wieku 76 lat (więcej TUTAJ>>). Ceremonia pogrzebowa odbyła się w piątek (13.09) w kościele Fryksande w Torsby.

Uczestniczyli w niej m.in. David Beckham, niegdyś podopieczny Erikssona w reprezentacji Anglii, Roy Hodgson (były trener, który także prowadził angielską kadrę) oraz członkowie szwedzkiej rodziny królewskiej.

Svena-Gorana Erikssona żegnał jego 95-letni ojciec Sven, córka Lina, syn Johan, partnerka Yaniseth Alcides, a także była partnerka Nancy Dell'Olio.

- Mamy wiele miłych wspomnień związanych ze Svenem-Goranem. Wspomnień, którymi warto się dzielić i które należy zachować głęboko w sercu - powiedziała Ingela Alvskog, która prowadziła nabożeństwo. - Pomimo choroby jego ostatnie dni były pełne życia - dodała.

Podczas ceremonii zagrano utwór "Candle in the Wind", napisany przez Eltona Johna.

Nie wszyscy mogli uczestniczyć w nabożeństwie w kościele. Zaproszono 150 gości, zaś dla pozostałych żałobników (600 osób) przeznaczono miejsca na trawniku, z których można było oglądać na telebimie dwujęzyczną uroczystość (w językach szwedzkim i angielskim).

Sven-Goran Eriksson pracował w 12 klubach, m.in. w IFK Goeteborg, Benfice Lizbona, Romie, Lazio Rzym czy Manchesterze City. Wywalczył z nimi 18 trofeów, m.in. Puchar UEFA (z IFK) oraz Puchar Zdobywców Pucharów (z Lazio). Był także selekcjonerem czterech reprezentacji: oprócz Anglii także Meksyku, Wybrzeża Kości Słoniowej oraz Filipin.

Opublikowali ostatnie przesłanie Erikssona. Napisał je krótko przed śmiercią