Choć Kamil Grabara zbiera pozytywne recenzje za swoje pierwsze występy w barwach VfL Wolfsburg, to z wyników nowej drużyny nie może być w pełni zadowolony.
Wilki rozpoczęły sezon od porażki z Bayernem Monachium (2:3), następnie pokonały Holstein Kiel (2:0), a w ostatniej kolejce Bundesligi przegrały z Eintrachtem Frankfurt (1:2).
W tym ostatnim spotkaniu Grabarę dwukrotnie pokonał Omar Marmoush. Egipcjanin decydującą bramkę zdobył z rzutu karnego. Do tej sytuacji nawiązał w pomeczowej wypowiedzi dla Viaplay polski bramkarz.
- Przegraliśmy ten mecz na własne życzenie. Po zdobyciu wyrównującej bramki powinniśmy przechylić szalę na naszą korzyść. Podarowaliśmy rywalom najgłupszego karnego w historii Bundesligi. Zostaliśmy skarceni za niefrasobliwość, prosiliśmy się o kłopoty - powiedział.
Polak przyznał także, że jego zdaniem rzut karny został podyktowany słusznie. W następnym spotkaniu Wolfsburg zmierzy się z Bayerem Leverkusen.
- Atmosfera, która by nam towarzyszyła w przypadku remisu lub zwycięstwa z Eintrachtem, byłaby zupełnie inna. W meczu z Bayerem desperacko potrzebujemy punktów - stwierdził Grabara.