Tama znajdowała się tuż obok stadionu. "Z klubem nie mamy kontaktu"

Twitter / facebook.com/SiecObserwatorowBurz / Google Maps / Powódź w Stroniach Śląskich
Twitter / facebook.com/SiecObserwatorowBurz / Google Maps / Powódź w Stroniach Śląskich

- Z klubami ze Stronia Śląskiego i Lądka-Zdroju nie mamy kontaktu - przekazał nam prezes zarządu Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej Andrzej Padewski. Łącznie ucierpiało już ponad 100 miejscowych klubów piłkarskich.

W tym artykule dowiesz się o:

"Zarząd Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej (DZPN - przyp. red.) zrobi wszystko, by wesprzeć nasze kluby. W pierwszej kolejności podjęliśmy decyzję o zabezpieczeniu środków z rezerwy budżetowej w wysokości 200 tys. zł na wsparcie klubów poszkodowanych w powodzi na Dolnym Śląsku" - poinformował DZPN w mediach społecznościowych.

Okazuje się, że z problemami zmaga się mnóstwo piłkarskich klubów w regionie dotkniętym powodzią. W Dolnośląskim Związku Piłki Nożnej w poniedziałkowy ranek zorganizowano pilną naradę z dyrektorami podokręgów. Przeprowadzane są również ankiety z miejscowymi klubami.

- Na dziś 107 klubów ucierpiało. W najgorszej sytuacji są kluby w Kotlinie Kłodzkiej, gdzie zmyło boiska. Są totalnie zrujnowane. Część obiektów jest podtopionych. Zniszczył się sprzęt i infrastruktura - przekazał WP SportoweFakty prezes zarządu DZPN Andrzej Padewski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Brutalnie przerwał zabawę. Od razu wyleciał z boiska

Okazuje się, że do tej pory (stan na poniedziałek, 16 września, godz. 16:30) nie było kontaktu z dwoma klubami z klasy A (siódmy poziom rozgrywek w Polsce) - Kryształem Stronie Śląskie i Trojanem Lądek-Zdrój. - W Stroniu Śląskim tama, która pękła, jest tuż obok stadionu. W obiekt uderzyła więc woda z całą siłą. Nie mamy z nimi kontaktu. Nadajniki są powyłączane. Mam nadzieję, że we wtorek przywrócą łączność - przyznał Padewski.

Tama na rzece Morawka pękła w niedzielę w godzinach popołudniowych. Jak widać na Google Maps, niecały kilometr obok tamy znajduje się Stadion Miejski, na którym na co dzień grają kluby ze Stronia Śląskiego:

Już wiadomo, że straty będą ogromne, a związek nie będzie w stanie w pełni pomóc klubom. - Przeznaczyliśmy 200 tys. zł na bieżącą pomoc dla klubów. Na infrastrukturę nie mamy wpływu, bo wykracza to poza nasze możliwości finansowe - podkreślił prezes zarządu.

Na razie nie ma też pomysłu przerwania rozgrywek. - Kluby, z którymi udało się porozmawiać chcą grać. Nie chcą zawieszania rozgrywek. Będziemy rotować miejscami i datami. Nie odpuszcza m.in. Pogoń Wleń, który ma totalnie zalane boisko, a chce grać na sztucznej nawierzchni w Jeleniej Górze - dodał Padewski.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty