Polak w Anglii się nie popisał. Dostał dwie żółte kartki w zaledwie pięć minut

Getty Images /  Catherine Ivill - AMA/Getty Images / Na zdjęciu: Krystian Bielik w przepychance z piłkarzem Wrexham
Getty Images / Catherine Ivill - AMA/Getty Images / Na zdjęciu: Krystian Bielik w przepychance z piłkarzem Wrexham

Krystian Bielik nie będzie najlepiej wspominał meczu z Wrexham. Jego zespół wygrał 3:1, ale Polak musiał przedwcześnie opuścić boisko.

W tym artykule dowiesz się o:

Kariera Krystiana Bielika nie potoczyła się zgodnie z oczekiwaniami większości kibiców i ekspertów. Zawodnik rozegrał 11 meczów w reprezentacji Polski, a obecnie występuje na trzecim poziomie rozgrywkowym w Anglii.

Jest zawodnikiem Birmingham City, które w poprzednim sezonie spadło Championship. Polak po rozmowie z trenerem postanowił zostać w klubie i jest kapitanem drużyny.

Zespół radzi sobie bardzo dobrze, a w poniedziałek pokonał lidera tabeli 3:1. Bielik w końcówce spotkania osłabił swoich kolegów. Pierwszą żółtą kartkę otrzymał w 81. minucie za przepychanki z rywalami. Atmosfera zrobiła się nerwowa, a skłóconych zawodników rozdzielali od siebie ich koledzy z obu drużyn.

Już pięć minut później zdecydował się na wejście, które trudno wytłumaczyć. W niegroźnej sytuacji blisko środkowej linii boiska zaatakował przeciwnika bardzo niebezpiecznym wślizgiem. Sędzia pokazał mu drugie napomnienie, które skutkowało przedwczesnym opuszczeniem boiska.

Na szczęście dla 26-latka wynik meczu był już wtedy ustalony i do końca rywalizacji nie uległ zmianie. Birmingham zajmuje drugie miejsce w tabeli z identycznym dorobkiem punktowym, jak Wrexham. Zespół Bielika rozegrał jednak jeden mecz mniej od lidera.

ZOBACZ WIDEO: Odtworzył legendarny gol z rzutu wolnego. Tylko spójrz na to uderzenie!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty