Powtórka niedawnego finału w Lidze Mistrzów. Polacy czekają w blokach

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / Inter / Piłkarze Interu Mediolan w rundzie jesiennej w 2024 roku
Instagram / Inter / Piłkarze Interu Mediolan w rundzie jesiennej w 2024 roku
zdjęcie autora artykułu

W środę w Lidze Mistrzów najlepiej zapowiada się mecz Manchesteru City z Interem Mediolan. Poza klubem Piotra Zielińskiego wystartują także inne zespoły, w których kadrach są Polacy.

Środa będzie drugim dniem gry w fazie ligowej. We wtorek 12 drużyn postawiło już pierwsze kroki na boisku i w tabeli Ligi Mistrzów. Do kolejnych zmian w stawce dojdzie na pewno najbliższego popołudnia i wieczoru.

Konfrontacja Manchesteru City z Interem Mediolan będzie powtórką finału Ligi Mistrzów z 2023 roku. Wtedy kluby zmierzyły się w istotnym dla obu meczu w Stambule. Manchester City grał o pierwsze w historii trofeum w Lidze Mistrzów, a Inter próbował powrócić po latach na szczyt europejskiej piłki. Drużyna Pepa Guardioli postawiła na swoim i zwyciężyła 1:0 ze stawiającymi mocny opór Nerazzurrimi.

Kluby są mistrzami dwóch z trzech najlepszych lig w rankingu krajowym UEFA. Manchester City obronił trofeum w Anglii, a Inter odzyskał je we Włoszech. W obecnych rozgrywkach lepiej wystartowali Obywatele, którzy mają komplet punktów w Premier League. Co prawda piłkarze Simone Inzaghiego również są niepokonani w Serie A, ale zdążyli pogubić punkty w Genui i w Monzy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

W zakończonych wynikiem 1:1 derbach Lombardii z AC Monzą debiutował Piotr Zieliński. To, co nie wydarzyło się przed przerwą reprezentacyjną, stało się po niej i Zieliński został pierwszym Polakiem, który zagrał w Interze. Drużyna Simone Inzaghiego wchodzi w czas intensywnego rozgrywania meczów, więc i szans dla kadrowicza Michała Probierza należy spodziewać się coraz więcej.

Środa będzie dniem debiutów w Lidze Mistrzów rewelacji poprzedniego sezonu w Serie A i w La Lidze. Bologna FC, której zawodnikami są Łukasz Skorupski oraz Kacper Urbański, podejmie Szachtara Donieck. Rossoblu z trudem zbierają się po rozstaniu z trenerem Thiago Mottą, ale w historycznym meczu na Stadio Renato Dall'Ara na pewno nie zabraknie im motywacji do walki z Szachtarem. Trudne zadanie czeka Gironę FC, która wybiera się do Francji na historyczny mecz z Paris Saint-Germain.

W środę zagrają trzy z sześciu klubów, które przebiły się do fazy ligowej przez eliminacje. Jednym z nich jest Red Bull Salzburg, w którego jedenastce gra regularnie Kamil Piątkowski. Zespół z Austrii nie po raz pierwszy w ostatnich tygodniach podróżuje na wschód i o punkty powalczy ze Spartą Praga.

Michał Skóraś i spółka z Club Brugge nie będą mieć prostego zadania, skoro do Brugii wybiera się Borussia Dortmund. W poprzednim sezonie zespół z Niemiec dotarł aż do finału Ligi Mistrzów, a w sześciu spotkaniach z Clubem Brugge w elitarnym europejskim pucharze poniósł tylko jedną porażkę. Michał Skóraś balansuje między rolą zmiennika i ławką rezerwowych, a na kolejną możliwość przekonania do siebie czeka w środę.

1. kolejka fazy ligowej Ligi Mistrzów:

18:45, Bologna FC - Szachtar Donieck  18:45, Sparta Praga - Red Bull Salzburg  21:00, Celtic FC - Slovan Bratysława  21:00, Club Brugge - Borussia Dortmund  21:00, Manchester City - Inter Mediolan  21:00, Paris Saint-Germain - Girona FC

Źródło artykułu: WP SportoweFakty