Górnik przegrał trzy mecze z rzędu. Podolski: Naszym celem nie jest mistrzostwo

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Michał Meissner / Na zdjęciu: Lukas Podolski
PAP / Michał Meissner / Na zdjęciu: Lukas Podolski
zdjęcie autora artykułu

- Przed sezonem nikt nie mówił, że będziemy grać o europejskie puchary - mówi Lukas Podolski. Po trzech przegranych z rzędu Górnik Zabrze znalazł się bardzo blisko strefy spadkowej.

W tym artykule dowiesz się o:

2:3 z Cracovią, 2:3 z Lechią Gdańsk i wreszcie 0:1 z Motorem Lublin przed tygodniem. Po obiecującym początku sezonu Górnik Zabrze wpadł w dołek i przegrał trzy mecze z rzędu w PKO Ekstraklasie. Przewaga nad strefą spadkową wynosi w tym momencie zaledwie dwa punkty.

- Nigdy nie jest fajnie, gdy przegrywa się trzy mecze z rzędu, ale taka jest piłka, taki jest sport. Nie możemy zapomnieć o oczekiwaniach kibiców, nie możemy być ślepi i zapominać gdzie jesteśmy, jaka sytuacja panuje w klubie. Naszym celem nie jest zdobycie mistrzostwa. Przed sezonem nikt nie mówił, że będziemy grać o europejskie puchary. Jesteśmy tam, gdzie jesteśmy - mówił Lukas Podolski na konferencji prasowej.

Przed Górnikiem tzw. "Śląski Klasyk". W sobotę zespół Jana Urbana zagra na własnym boisku z GKS-em Katowice. Podolski przyznał, że dla niego derby to są z Ruchem Chorzów, a sobotnie spotkanie będzie takie, jak każde inne w Ekstraklasie. Dodał też m.in., że w poprzednich meczach piłkarsko Górnik wyglądał nieźle, natomiast brakowało trochę charakteru.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie

- Klub buduje się nie tylko na boisku, ale też poza nim. Myślę, że zrobiliśmy duży krok do przodu pod względem marketingu, a w najbliższych latach będziemy budować zespół na boisku. Czasami trafia się z piłkarzami, ale u nas Ennali, Yokota, Okunuki, czy Włodarczyk zagrają sobie niecały sezon i już muszą odchodzić, bo nie mamy szansy ich zatrzymać. Może w przyszłości będzie to inaczej wyglądać. Musi inaczej wyglądać. Na tym trzeba budować - podkreśla Podolski.

- Jest dużo zmian w klubie, przyszło wielu nowych zawodników i jeszcze nie złapali optymalnej formy. Nie jest łatwo, ale na pewno mogłoby to trochę lepiej wyglądać w kwestii zdobytych punktów. Rok temu dostaliśmy w łeb na obozach i każdy się martwił, teraz wyglądało to trochę inaczej, a mamy trzy porażki z rzędu. Potencjał w tej drużynie jest, tylko trzeba być cierpliwym - komentował Podolski.

On sam nie strzelił jeszcze gola w tym sezonie, ani też nie zanotował ani jednej asysty. Łącznie po przyjściu do Górnika liczby Podolskiego prezentują się następująco: 20 bramek i 19 asyst w 95 meczach.

- Jak się to policzy na procenty, na ten wiek, to myślę, że mogę być z tego zadowolony - stwierdził.

Początek meczu Górnik Zabrze - GKS Katowice w sobotę o godz. 20.15.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty