W filmie dokumentalnym BBC pt. "Al-Fayed: Predator at Harrods" przedstawiono mroczną przeszłość Mohamed Al-Fayeda, przedsiębiorcy, miliardera (zmarłego w 2023 r., w wieku 94 lat), który był właścicielem m.in. luksusowego domu towarowego Harrods w Londynie czy hotelu Ritz w Paryżu.
Ponad 20 byłych pracownic Harrodsa opowiedziało o napaściach i przemocy fizycznej, której doświadczyły z strony Al-Fayeda. Pięć kobiet miało zostać zgwałconych przez biznesmena. Pierwsze pogłoski o nadużyciach pojawiły się już w 1995 r., ale sprawa była zamiatana pod dywan.
W 1997 roku Al-Fayed kupił klub piłkarski Fulham FC. Pod jego kierownictwem zespół awansował do górnej połowy tabeli Premier League, zaś w 2010 r. dotarł do finału Ligi Europy. Egipcjanin sprzedał klub w 2013 roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie
W Fulham działa także kobiecy zespół. Jego były menedżer, Gaute Haugenes (prowadził go w latach 2001-03), ujawnił w rozmowie z "The Telegraph", że wprowadzono w drużynie środki ostrożności, aby chronić piłkarki przed Al-Fayedem.
- Przeczytałem wszystkie gazety i szczerze mówiąc, to nie jest największe zaskoczenie. Wiedzieliśmy, że lubił młode blondynki, więc dbaliśmy o to, żeby takie sytuacje nie mogły się wydarzyć. Chroniliśmy zawodniczki - wyznał norweski trener.
Sprawę skomentował także londyński klub.
"Jesteśmy głęboko zaniepokojeni i zmartwieni doniesieniami z dokumentu BBC. Mamy szczerą empatię dla kobiet, które podzieliły się swoimi doświadczeniami. Jesteśmy w trakcie ustalania, czy ktoś z klubu był dotknięty tymi wydarzeniami" - poinformowano w komunikacie Fulham FC.