W 13. minucie niedzielnego meczu La Liga Real Sociedad - FC Barcelona (1:0 - relacja TUTAJ) Robert Lewandowski posłał piłkę do siatki strzałem z ok. ośmiu metrów.
Radość polskiego napastnika była jednak krótka. Sędzia szybko otrzymał informację z wozu VAR, że "Lewy" był na pozycji spalonej i anulował gola (więcej TUTAJ).
Sytuacja wzbudziła sporo kontrowersji. Powtórki i wyznaczona linia spalonego na obrazie cyfrowym nie rozwiązały wątpliwości. Na grafice zamieszczonej na portalu X przez dziennik "Marca" widać, że decydowały milimetry.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Kompromitacja bramkarza. Kuriozalny gol w Meksyku
But gracza Realu praktycznie pokrywa się z butem kapitana Biało-Czerwonych "Milimetrowy spalony Lewandowskiego" - podsumowuje gazeta (patrz poniżej).
Część ekspertów zwraca jednak uwagę na to, że VAR mógł "pomylić" buty obu zawodników. "Widziałem klatkę i powtórki 100 razy. Czubek buta Lewandowskiego nie jest wysunięty dalej niż zawodnika Realu Sociedad. Widać to wyraźnie w 'prawdziwej' powtórce, nie widać tego w cyfrowym obrazie. Będą musieli wyjść i przeprosić" - ocenia dziennikarz katalońskiego Sportu Toni Juanmarti.
Profil na X Archivo VAR pisze z kolei o "potwornym błędzie sędziów VAR-u". "VAR pokazał buta Nayefa (Aguerda - przyp. red.) tak, jakby był to but Lewandowskiego!" - twierdzą eksperci.