Po raz pierwszy w sezonie 2024/2025 FC Barcelona musiała uznać wyższość rywala. W czwartek (19 września) wicemistrzowie Hiszpanii przegrali z AS Monaco (1:2) w pierwszym meczu Ligi Mistrzów. Takiego wyniku mało kto się spodziewał.
Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie mecze Barcelony. Kilka dni wcześniej Robert Lewandowski i spółka pewnie ograli na wyjeździe Gironę FC (4:1) czy też zdemolowali przed własną publicznością Real Valladolid (7:0).
W Monaco już tak kolorowo nie było. Choć to dopiero pierwsze potknięcie "Barcy" od momentu, gdy trenerem został Hansi Flick, to władze klubu nie przeszły obojętnie obok tej porażki i postanowiły zareagować. Joan Laporta zwołał specjalne spotkanie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wyjątkowe obrazki. Tak koledzy uczcili jubileusz Lewandowskiego
Jak donosi portal "Mundo Deportivo", prezes i wiceprezes Deco usiedli do stołu razem z Flickiem. Spotkanie przebiegało jednak w miłej atmosferze. Władze Barcelony przekazały niemieckiemu szkoleniowcowi, że zaufanie do niego nadal jest maksymalne, a porażka w Monaco tego nie zmieniła.
Oprócz tego szczegółowo omówiono błędy, jakie piłkarze popełnili we wspomnianym meczu. Wspólnie uzgodnili, że należy wyciągnąć wnioski na przyszłość, zwłaszcza w przypadku kolejnych spotkań Ligi Mistrzów. Przegrana z AS Monaco nie przyćmiewa dobrych nastrojów w klubie.
Władze i trener są zadowoleni z tego, że szybko, bo już w niedzielę (22 września) zawodnicy będą mieli okazję do rehabilitacji. Na ten dzień zaplanowano spotkanie z Villarrealem CF w ramach La Ligi. Pierwszy gwizdek o godzinie 18:30.
Dodajmy, że Barcelona jest liderem tabeli z dorobkiem 15 punktów w pięciu meczach.