Laporta tak tego nie zostawił. Szybka reakcja władz Barcelony po porażce

Getty Images / Javier Borrego / Joan Laporta
Getty Images / Javier Borrego / Joan Laporta

FC Barcelona niespodziewanie przegrała z AS Monaco (1:2) w 1. kolejce Ligi Mistrzów. Reakcja prezesa klubu, Joana Laporty, była natychmiastowa: zwołanie spotkania z Hansim Flickiem. Rozmowa przebiegała jednak w miłej i spokojnej atmosferze.

Po raz pierwszy w sezonie 2024/2025 FC Barcelona musiała uznać wyższość rywala. W czwartek (19 września) wicemistrzowie Hiszpanii przegrali z AS Monaco (1:2) w pierwszym meczu Ligi Mistrzów. Takiego wyniku mało kto się spodziewał.

Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie mecze Barcelony. Kilka dni wcześniej Robert Lewandowski i spółka pewnie ograli na wyjeździe Gironę FC (4:1) czy też zdemolowali przed własną publicznością Real Valladolid (7:0).

W Monaco już tak kolorowo nie było. Choć to dopiero pierwsze potknięcie "Barcy" od momentu, gdy trenerem został Hansi Flick, to władze klubu nie przeszły obojętnie obok tej porażki i postanowiły zareagować. Joan Laporta zwołał specjalne spotkanie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wyjątkowe obrazki. Tak koledzy uczcili jubileusz Lewandowskiego

Jak donosi portal "Mundo Deportivo", prezes i wiceprezes Deco usiedli do stołu razem z Flickiem. Spotkanie przebiegało jednak w miłej atmosferze. Władze Barcelony przekazały niemieckiemu szkoleniowcowi, że zaufanie do niego nadal jest maksymalne, a porażka w Monaco tego nie zmieniła.

Oprócz tego szczegółowo omówiono błędy, jakie piłkarze popełnili we wspomnianym meczu. Wspólnie uzgodnili, że należy wyciągnąć wnioski na przyszłość, zwłaszcza w przypadku kolejnych spotkań Ligi Mistrzów. Przegrana z AS Monaco nie przyćmiewa dobrych nastrojów w klubie.

Władze i trener są zadowoleni z tego, że szybko, bo już w niedzielę (22 września) zawodnicy będą mieli okazję do rehabilitacji. Na ten dzień zaplanowano spotkanie z Villarrealem CF w ramach La Ligi. Pierwszy gwizdek o godzinie 18:30.

Dodajmy, że Barcelona jest liderem tabeli z dorobkiem 15 punktów w pięciu meczach.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty