Kontuzja Marca-Andre ter Stegena w meczu z Villarrealem (5:1) wywołała lawinę spekulacji. Ze względu na uraz rzepki bramkarz FC Barcelony i reprezentacji Niemiec najpewniej będzie wyłączony z gry przez wiele miesięcy.
W związku z tym Katalończycy mogą zacząć rozglądać się za nowym bramkarzem, który mógłby rywalizować z Inakim Peną. Natychmiastowo pojawiły się głosy, że FC Barcelona powinna zainteresować się będącym na piłkarskiej emeryturze Wojciechem Szczęsnym.
"Foot Truck" na swoim profilu zasugerował, że dziennikarz Łukasz Wiśniowski oraz Robert Lewandowski jako bliscy przyjaciele mogliby przekonać Szczęsnego do wznowienia kariery. "Niech się nie wygłupia, tylko kupuje TLK do Barcelony" - dodał z przymrużeniem oka Mateusz Święcicki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie
Sam Wojciech Szczęsny postanowił zareagować na medialne spekulacje. - Nikt Wam marzyć nie zabroni - żartował wybitny reprezentant Polski. Warto zaznaczyć, że 34-latek nie wykluczył możliwości powrotu.
Pod koniec sierpnia Szczęsny ogłosił, że zawiesza buty na kołku. Po rozwiązaniu kontraktu z Juventusem pytały o niego czołowe europejskie kluby, aczkolwiek żadna propozycja nie zadowoliła bramkarza.