Hipokryzja po krakowsku. Jarosław Królewski zaprzeczył sam sobie [OPINIA]

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jarosław Królewski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jarosław Królewski

Jarosław Królewski podjął absurdalną i w żadnym stopniu nieuzasadnioną decyzję o zwolnieniu trenera Kazimierza Moskala. Tydzień po ostatnim meczu ligowym. I zaprzeczył sam sobie.

W miniony weekend Wisła Kraków nie grała meczu ligowego. Zaplanowane na niedzielę spotkanie z Chrobrym Głogów zostało przełożone na inny termin z powodu sytuacji powodziowej.

Drużyna Wisły dowiedziała się o wszystkim w autokarze, bo była już w drodze na Dolny Śląsk. Autokar zawrócił do Krakowa, niedziela była dniem wolnym, a w poniedziałek miał się rozpocząć mikrocykl przed kolejnym meczem z Odrą Opole. Zaczął się, ale już bez trenera Kazimierza Moskala.

Został zwolniony. Prezes Jarosław Królewski podjął decyzję totalnie z zaskoczenia. Nikt się nie spodziewał takiego obrotu spraw. Moskal również.

- Idąc do gabinetu, nie spodziewałem się, co za chwilę w nim usłyszę. Cała rozmowa trwała pięć minut - powiedział Moskal w rozmowie z "Goal.pl".

Czy sytuacja Wisły jest zła? Tak. Drużyna miała walczyć o awans, a obecnie szesnaste miejsce w Betclic I lidze (pierwsze w strefie spadkowej). Jasne, są trzy mecze zaległe, natomiast biorąc pod uwagę postawę "Białej Gwiazdy" w ostatnich tygodniach nie można założyć, że dorobek punktowy ulegnie znacznej poprawie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie

- Nie wiem jeszcze co, ale musimy coś zmienić, bo tak dalej być nie może. Na dziś wygląda to nie najlepiej, przede wszystkim brakuje nam punktów i trzeba dobrze się zastanowić, co dalej - mówił Moskal po przegranej w Łodzi tydzień temu.

Sam nie spodziewał się, że pierwsze, co zostanie zmienione, to trener.

Prezes Królewski podjął decyzję, że czas się rozstać z Moskalem. Szkoleniowiec pracował w Krakowie TRZY miesiące. W dodatku praktycznie nie miał okresu przygotowawczego, bo Wisła - jako zdobywca Pucharu Polski - zaczynała sezon już 11 lipca, a przez dobrą postawę w europejskich pucharach (eliminacjach) musiała radzić sobie z grą co trzy dni.

Zwolnienie Moskala to absurd. To znaczy, jeśli prezes Królewski chciał to zrobić, to trzeba było od razu po meczu z ŁKS-em tydzień temu. Wtedy nic się nie wydarzyło, minął tydzień, drużyna nie zagrała kolejnego spotkania i nagle Moskal odchodzi. Za co? Źle ustawił pachołki na treningu? Nie powiedział "dzień dobry" prezesowi? Zaparkował na jego miejscu?

Zresztą, to hipokryzja w najczystszej postaci. Przypomnijmy wpis Królewskiego na portalu X (dawniej Twitter) sprzed - uwaga - dziesięciu dni!

Kolejny raz okazało się, że mówienie o poparciu czy wierze w sztab szkoleniowy nijak ma się do rzeczywistości.

- W polskiej piłce patologią jest, że my jako prezesi, opinia publiczna, kibice przyzwyczailiśmy się do tego, by zwalniać trenerów w trakcie sezonu. O ile jeszcze rozumiem po dłuższej pracy, to ocenianie trenerów w trakcie sezonu, po jednym kwartale czy dłużej, jest po prostu skandaliczne. Wywieranie na nich presji, próby rozliczeń, patrzenia na projekt sportowy z perspektywy 4-5 miesięcy jest po prostu skandalem, jeśli chodzi o jakikolwiek intelekt kogokolwiek, kto w przeszłości czymkolwiek zarządzał. Tak uważam - mówił prezes Królewski na pierwszej konferencji prasowej po podpisaniu kontraktu z trenerem Moskalem.

I co zrobił Królewski? Zachował się dokładnie tak samo, czyli wbrew temu, co mówił trzy miesiące temu. Ocenił trenera po kwartale i go zwolnił. Czyli - według niego samego - zachował się skandalicznie.

I tak się kręci ta karuzela.

Tomasz Galiński, WP SportoweFakty

Komentarze (6)
avatar
zbych22
24.09.2024
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Nie wiem kto Moskalowi dał papiery UEFA PRO? Jako trener jest beznadziejny.Z klubów,które do tej pory trenował zawsze był goniony. Nie wiem czy jego umiejętności trenerskie są odpowiednie na IV Czytaj całość
avatar
thrym
24.09.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jestem Wiślakiem od 1995 roku. Tak się ludzi nie traktuje. Tym bardziej związanych z Wisłą dłużej niż prezes. Na razie mam dużo emocji po tej decyzji. Ale na tą chwilę myślę, że zrobię sobie pr Czytaj całość
avatar
PrawdaBoli1
23.09.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jak takie nić prowadzi klub to chodzi mu tylko o koryto. Na zachodzie by wysłali go na szparagi a nie na jakiekolwiek stanowisko w jakimś klubie. 
avatar
Leszek PS SG
23.09.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Prezes Wisły normalny nie jest. To laik 
avatar
piotr9990
23.09.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
przecież w polskiej piłce na okrągło sie zwalnia trenerów ja tam sie spodziewałem ;0