W poprzednim sezonie PKO Ekstraklasy Korona Kielce rzutem na taśmę utrzymała się w lidze. Pozwoliła na to wygrana w ostatniej kolejce przeciwko Lechowi Poznań, a także porażka Warty w Białymstoku.
Jednak fakt jest taki, że Koronie bardzo trudno byłoby o pozostanie w elicie, gdyby nie dobra postawa Xaviera Dziekońskiego. Młody bramkarz pokazał się ze świetnej strony i solidnie dołożył się do utrzymania ekipy z województwa Świętokrzyskiego.
Wówczas 20-latek był jedynie wypożyczony z Rakowa Częstochowa, a w trakcie letniego okna transferowego Korona zdecydowała się na wykupienie go spod Jasnej Góry. Teraz sam bramkarz przyznał, że tuż po przenosinach do Kielc mógł przenieść się do Włoch.
W niedzielę Dziekoński był gościem programu Liga+Extra na antenie Canal+Sport, w którym przyznał, że zainteresowane nim było Udinese Calcio. Jednak, jak sam przyznał, kluby po prostu się nie dogadały, co nie było zależne od samego zawodnika.
Ciekawą kwestią jest również to, że z otoczeniem piłkarza nie kontaktował się pracujący w Udinese znany z Ekstraklasy Kosta Runjaić. Mogłoby się wydawać, że to właśnie trener będzie namawiał go na ruch, a bramkarz przyznał, że sygnały dochodziły od dyrektora sportowego i prezesa klubu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie