Festiwal pięknych goli Pogoni Szczecin w Pucharze Polski

PAP / Darek Delmanowicz / Mecz Pucharu Polski: Stal Rzeszów - Pogoń Szczecin
PAP / Darek Delmanowicz / Mecz Pucharu Polski: Stal Rzeszów - Pogoń Szczecin

Pogoń Szczecin nie robiła scen w pierwszej rundzie Pucharu Polski i awansowała dzięki zwycięstwu 3:0 ze Stalą Rzeszów. Rafał Kurzawa oraz Wahan Biczachczjan ozdobili mecz ładnymi golami zza pola karnego.

W najpóźniejszym, zaplanowanym na wtorek meczu Pucharu Polski mierzyli się Stal Rzeszów i Pogoń Szczecin. Gospodarze krzątają się w Betclic I lidze w pobliżu miejsc premiowanych awansem do PKO Ekstraklasy, a Pogoń nie rezygnuje z walki o wejście do europejskich pucharów.

Pogoń grała w tym meczu lepiej i już w 7. minucie była blisko prowadzenia. Kamil Grosicki nie zachował się dobrze w polu karnym, ponieważ z dogodnej pozycji huknął w poprzeczkę. Po chwili w jeszcze lepszej sytuacji spudłował Leonardo Koutris.

Pogoń została na połowie przeciwnika, a Stal miała problem z dłuższym utrzymaniem się przy piłce. W 17. minucie Kamil Grosicki dostał podanie od Rafała Kurzawy i spudłował strzałem z kilkunastu metrów. Dopiero na to uderzenie gospodarze odpowiedzieli zablokowanym kopnięciem Sebastiena Thilla.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Bramka na 1:0 dla Pogoni była zasłużona, ponieważ nastąpiła w efekcie długiego naporu. W 24. minucie Rafał Kurzawa oddał piękne, techniczne uderzenie zza pola karnego. W akcji byłych reprezentantów Polski strzelec dostał podanie od Kamila Grosickiego, a strzelił tak perfekcyjnie, że piłka odbiła się od poprzeczki, a następnie tuż za linią bramkową. Jakub Raciniewski nie zdołał tego obronić.

Po golu tempo spadło. Pogoń spuściła z tonu, mimo to kontrolowała sytuację na boisku. Stal zeszła do szatni bez strzału celnego w statystykach, więc Krzysztof Kamiński, który zastępował Valentina Cojocaru, nie musiał gimnastykować się w bramce Portowców.

W przerwie zmienili obaj trenerzy. Wprowadzeni przez Roberta Kolendowicza - Adrian Przyborek i Wahan Biczachczjan powinni zdobyć gola krótko po zmianie stron. Uderzenie młodzieżowca zatrzymał Jakub Raciniewski, a dobitkę Ormianina obronił tuż przy linii bramkowej Michał Synoś.

Gra na pewien czas wyrównała się i popracowali obaj bramkarze. W 71. minucie impas zawodników ofensywnych przerwał Efthymis Koulouris, który w powietrzu poradził sobie z Michałem Synosiem i główkował prosto do siatki po drugiej w meczu asyście Kamila Grosickiego. Sędziowie nie dopatrzyli się złamania przepisów piłkarskich w powietrznej konfrontacji Greka z obrońcą.

Jeżeli ktoś miał jeszcze wątpliwości, co do awansu Pogoni, to zostały rozwiane przez Wahana Biczachczjana w 85. minucie. Ormianin dostał podanie przed polem karnym od Kacpra Łukasiaka i oddał rewelacyjne uderzenie za kołnierz Jakuba Raciniewskiego. Bramka na 3:0 była podobnie efektowna jak ta Rafała Kurzawy.

Stal Rzeszów - Pogoń Szczecin 0:3 (0:1)
0:1 - Rafał Kurzawa 24'
0:2 - Efthymis Koulouris 71'
0:3 - Wahan Biczachczjan 85'

Składy:

Stal: Jakub Raciniewski - Patryk Warczak, Marcin Kaczor, Michał Synoś, Paweł Oleksy (75' Artur Gaża) - Karol Łysiak (84' Illia Postupalskyi) - Krystian Wachowiak, Sebastien Thill, Szymon Kądziołka (84' Benedykt Piotrowski), Kacper Plichta (46' Andreja Prokić) - Tomasz Bała (59' Cesar Pena)

Pogoń: Krzysztof Kamiński - Linus Wahlqvist, Leonardo Borges, Benedikt Zech, Leonardo Koutris - Rafał Kurzawa (87' Maciej Wojciechowski) - Olaf Korczakowski (46' Adrian Przyborek), Fredrik Ulvestad (46' Wahan Biczachczjan), Alexander Gorgon, Kamil Grosicki (75' Patryk Paryzek) - Efthymis Koulouris (80' Kacper Łukasiak)

Żółta kartka: Ulvestad (Pogoń)

Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty