Decyzja zapadła. Polsat zakoduje mecze polskich drużyn

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: kibice Legii Warszawa
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: kibice Legii Warszawa
zdjęcie autora artykułu

Kibice z pewnością nie będą zadowoleni informacją w sprawie spotkań polskich klubów w Lidze Konferencji. Transmisje z meczów Legii Warszawa i Jagiellonii Białystok nie będą bowiem dostępne w telewizji naziemnej.

Ligowa rywalizacja na polskich murawach trwa w najlepsze. W tym tygodniu wystartowały dodatkowo zmagania w Pucharze Polski, a oprócz tego kibice mogą śledzić poczynania poszczególnych zespołów w europejskich rozgrywkach. W październiku ruszy Liga Konferencji, która z pewnością najbardziej interesuje polskich fanów.

Wszystko dlatego, że o jak najlepszy wynik powalczą dwie nasze drużyny. Mowa o Legii Warszawa, która w poprzednim sezonie dotarła do 1/16 finału tych rozgrywek oraz Jagiellonii Białystok. Kibice zapewne liczyli na to, że będą mogli śledzić poczynania obu ekip na otwartych kanałach. Tak się jednak nie stanie.

Spotkania Legii i Jagiellonii w Lidze Konferencji nie znalazły się bowiem w październikowej ramówce kanałów Telewizji Polsat dostępnych w telewizji naziemnej. Tym samym transmisje z tych meczów będą dostępne na stacjach Polsat Sport Premium i czterech serwisach Polsat Sport Premium PPV, które są dodatkowo płatne.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wyjątkowe obrazki. Tak koledzy uczcili jubileusz Lewandowskiego

Przypomnijmy, że Telewizja Polsat po sześciu latach transmitowania Ligi Mistrzów wykupił prawa do pokazywania Ligi Europy i Ligi Konferencji. Najważniejsze rozgrywki w Europie przeniosły się z kolei do Canal+. Obie umowy licencyjne będą obowiązywały przez najbliższe trzy sezonu.

Polskie zespoły rywalizację w Lidze Konferencji rozpoczną w czwartek 3 października. Legia Warszawa zmierzy się wówczas u siebie z Realem Betis, a Jagiellonię Białystok czeka wyjazdowe starcie z FC Kopenhagą. Mecze rewanżowe zaplanowano na czwartek 24 października.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty