Ależ wpadka bramkarza! Jagiellonia nie miała litości [WIDEO]

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Canal+ Sport / Na zdjęciu: błąd Brkicia
Twitter / Canal+ Sport / Na zdjęciu: błąd Brkicia
zdjęcie autora artykułu

Bramkarz Motoru Lublin sprezentował gola piłkarzom Jagiellonii Białystok. Akcję sfinalizował reprezentant Polski, Taras Romanczuk.

Pierwotnie spotkanie pomiędzy Motorem Lublin a Jagiellonią Białystok miało być rozegrane 10 sierpnia. Na wniosek "Dumy Podlasia", która latem rywalizowała w eliminacjach europejskich pucharów, mecz został przełożony na środę (25 września).

Po słodko-gorzkim starcie sezonu podopieczni Adriana Siemieńca muszą odrabiać straty do czołówki tabeli PKO Ekstraklasy. Przyjezdni zaczęli z wysokiego C rywalizację z ligowym beniaminkiem.

W czwartej minucie Ivan Brkić nieudolnie próbował rozgrywać na własnej połowie. Lamine Diaby-Fadiga naciskał bramkarza rywali i osiągnął swój cel.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wyjątkowe obrazki. Tak koledzy uczcili jubileusz Lewandowskiego

Brkić ugiął się pod presją i po jego katastrofalnym błędzie piłka trafiła do Kristoffera Hansena, który dostrzegł lepiej ustawionego Tarasa Romanczuka. Pomocnik reprezentacji Polski doszedł do głosu i pewnym strzałem znalazł drogę do siatki.

Choć to Romanczuk wpisał się na listę strzelców, nie da się ukryć, że kluczowa w tej sytuacji była wpadka Brkicia. Latem klub z Lublina zakontraktował byłego młodzieżowego reprezentanta Chorwacji. 29-latek przekreślił swoje szanse na zachowanie piątego czystego konta w tym sezonie.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty