Manchester City zremisował na wyjeździe z Newcastle United (1:1, więcej TUTAJ) w sobotnim (28.09) meczu 6. kolejki angielskiej Premier League. Erling Haaland w pojedynku na St. James' Park mocno się napracował, ale nie zdołał strzelić gola. Bramkę dla gości strzelił Josko Gvardiol.
Norweski napastnik zaimponował fanom sercem do gry i odpornością na ból. Jak pisze "Daily Star", Haaland w jednej z akcji doznał urazu kostki po starciu z obrońcą Newcastle Danem Burnem.
Obaj zwodnicy starli się przy linii bocznej boiska. 24-letni Norweg zdołał odzyskać piłkę, ale upadający Burn niefortunnie trafił korkami w nogę gwiazdora Man City.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie
Mimo że Haaland nie dał po sobie poznać bólu i kontynuował grę, powtórki telewizji TNT Sports pokazały, że sprawa była poważna. Skarpeta na kostce piłkarza była poszarpana (patrz zdjęcie poniżej). Nie umknęło to uwadze fanów, którzy skomentowali całą sytuację w mediach społecznościowych.
Jeden z internautów żartobliwie porównał wygląd kostki Norwega do... sera szwajcarskiego, inny fan podsumował wymownym wpisem: "Kostka Haalanda wygląda, jakby została pogryziona przez psa".