Wojciech Szczęsny 27 sierpnia 2024 roku ogłosił zakończenie swojej bogatej kariery sportowej. Jednak po niespełna miesiącu zdecydował się ją wznowić, gdyż zainteresowanie nim wyraziła FC Barcelona. Wcześniej reprezentował Polskę od 2009 roku, a w trakcie swojej kariery grał między innymi w Arsenalu, AS Romie oraz Juventusie Turyn.
To właśnie gra w tym ostatnim klubie przyniosła mu znaczące dochody. Szczęsny przez siedem lat występował w barwach drużyny z Turynu. Media podają, że jego ostatni kontrakt opiewał na około 12 milionów euro brutto rocznie, czyli około 52 milionów złotych.
Łatwo zatem obliczyć, że z samej gry w klubach Szczęsny mógł zarobić kilkaset milionów złotych. Należy do tego doliczyć także dochody z kontraktów reklamowych oraz premie za grę w reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie
W zeszłym roku Szczęsny został uwzględniony na liście 40 najbogatszych Polaków poniżej czterdziestego roku życia, sporządzonej przez tygodnik "Wprost". Majątek piłkarza oszacowano na 160-180 milionów złotych. W jego skład wchodzą też m.in. dom w hiszpańskiej Marbelli oraz mieszkania w Londynie, Turynie i Warszawie.
Sam Szczęsny potwierdził w programie "Foot Truck", że jego majątek przekroczył 100 milionów złotych. Były bramkarz dodał, że po zakończeniu kariery planuje rozwijać się w dziedzinie architektury.
- Gdy mieszkałem na dziesiątym piętrze na Grochowie, z mojego mieszkania nie było widać centrum Warszawy. Jednak na klatce schodowej było małe okienko, z którego można było idealnie zobaczyć panoramę miasta. Nie wiem, kiedy i dlaczego, ale patrząc przez to okienko pomyślałem, że kiedyś zaprojektuję budynek, który wpłynie na panoramę miasta. Nadal mam takie marzenie - wyjawił piłkarz.
Szczęsny już teraz angażuje się w rynek nieruchomości. "Forbes" poinformował, że wraz z żoną Mariną Łuczenko inwestują w luksusowe apartamenty, które są wykańczane zgodnie z projektem i wizją piosenkarki, a następnie sprzedawane lub wynajmowane.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)