Hit Ligi Mistrzów dla ekipy Kiwiora. Udane wejście Polaka

Getty Images / Na zdjęciu: Jakub Kiwior i Achraf Hakimi
Getty Images / Na zdjęciu: Jakub Kiwior i Achraf Hakimi

Arsenal we wtorek pokonał na własnym terenie Paris Saint-Germain 2:0. "Kanonierzy" zadali dwa ciosy rywalom jeszcze w pierwszej połowie. Za to tuż po przerwie na boisku zameldował się Jakub Kiwior, który udanie wspomógł defensywę zespołu.

Tegoroczna, zreformowana edycja Ligi Mistrzów nie zaczęła się idealnie dla Arsenalu, który jedynie bezbramkowo zremisował z Atalantą Bergamo na wyjeździe. Lepiej w rozgrywki weszło za to Paris Saint-Germain. Ekipa Luisa Enrique pokonała u siebie Gironę (1:0), choć decydującą bramkę zdobyła w samej końcówce.

Rywale obu ekip z pierwszej kolejki byli na różnym poziomie. Stąd więc, we wtorkowym hicie, przyszedł czas na weryfikację siły. Niestety, podobnie jak dwa tygodnie temu, spotkanie na ławce rezerwowych rozpoczął Jakub Kiwior.

Arsenal także i bez reprezentanta Polski radził sobie na Emirates Stadium. W pierwszej połowie wyglądał po prostu znacznie lepiej na tle wycofanego przeciwnika. Do dwudziestej minuty działo się jednak mało, ale wtedy właśnie błysnął Kai Havertz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Czeski kibic dokonał tego jako pierwszy. Zarobił okrągły milion!

Niemiecki napastnik wykorzystał górne podanie Leandro Trossarda, uprzedził wychodzącego Gianluigiego Donnarummę i głową skierował piłkę do siatki. Drużyna prowadzona przez Mikela Artetę ewidentnie nabrała wiatru w żagle.

Optyczna przewaga "Kanonierów" była coraz większa, ale ci sami wiedzieli, iż nie należy lekceważyć Paris Saint-Germain. Przyjezdni byli bowiem groźni w każdym momencie. Potwierdził to Nuno Mendes, który oddał płaski strzał po długim rogu. Próba zawodnika gości wylądowała na zewnętrznej części słupka.

Arsenal kwadrans po pierwszej bramce wyprowadził kolejny cios. Tym razem szczęście dopisało Bukayo Sace. Anglik dośrodkował z rzutu wolnego, a żaden z przeciwników nie przeciął jego podania. Zaskoczony Donnarumma nie zdołał udanie interweniować.

Na początku drugiej połowy Jakub Kiwior zastąpił Jurriena Timbera. Sytuacja była wymagająca, ponieważ Paris Saint-Germain ruszyło z atakiem i chciało odwrócić losy meczu. Mimo wszystko, reprezentant Polski zachowywał spokój.

Defensor zanotował kilka dobrych interwencji. Popisał się też przy pressingu rywali i znalazł podaniem kolegę z zespołu. Gorzej zachował się jedynie podczas stałego fragmentu gry. Krył wtedy Joao Nevesa, który zdołał oddać strzał - na szczęście dla Kiwiora, w poprzeczkę.

Polak wraz z kolegami zdołał uchronić swoją drużynę przed stratą bramki. Arsenal pokonał we wtorek Paris Saint-Germain 2:0 i wskoczył do pierwszej "ósemki" tabeli tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.

Arsenal FC - Paris Saint-Germain 2:0 (2:0)
1:0 - Kai Havertz 20'
2:0 - Bukayo Saka 35'

Składy: 

Arsenal: David Raya - Jurrien Timber (46' Jakub Kiwior), William Saliba, Gabriel, Riccardo Calafiori - Declan Rice, Thomas Partey (64' Mikel Merino) - Bukayo Saka (92' Myles Lewis-Skelly), Kai Havertz, Gabriel Martinelli - Leandro Trossard (74' Gabriel Jesus)

Paris Saint-Germain: Gianluigi Donnarumma - Achraf Hakimi, Marquinhos, Willian Pacho, Nuno Mendes - Warren Zaire-Emery, Vitinha (64' Fabian Ruiz), Joao Neves - Desire Doue (64' Randal Kolo Muani), Kang-In Lee, Bradley Barcola

Żółte kartki: Riccardo Calafiori (Arsenal) - Fabian Ruiz (Paris Saint-Germain)

Sędzia: Slavko Vincić (Słowenia)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty