Dużą niespodzianką zakończył się pierwszy mecz Ligi Konferencji pomiędzy FC Kopenhagą i Jagiellonią. Gospodarze dominowali przez większą część spotkania, ale w ostatnich sekundach gola na wagę zwycięstwa 2:1 zdobyli mistrzowie Polski. Do stolicy Danii zawitała duża grupa kibiców z Białegostoku, którzy po meczu triumfowali wraz z piłkarzami (zobacz TUTAJ).
Okazuje się, że nie zabrakło też przykrych incydentów. Już po spotkaniu pod stadionem Parken doszło do zamieszek. "Dwie grupy kibiców starły się ze sobą, ale zostały powstrzymane przez interweniującą policję" - informuje serwis "Bold", powołując się na słowa zastępcy inspektora policji w Kopenhadze Jakoba Hansena.
"Obie grupy zostały skutecznie rozdzielone, a polscy kibice zostali przewiezieni na stację Svanemoellen, a następnie pociągiem na Dworzec Centralny w Kopenhadze" - dodano.
ZOBACZ WIDEO: Takie gole to rzadkość. Jego skutki mogą być bolesne
W wyniku zamieszek aresztowano jedną osobę. "Narodowość nie jest jeszcze znana, ale nie mówi ona po duńsku" - czytamy. Mężczyzna został aresztowany za naruszenie paragrafu 119 duńskiego kodeksu karnego, który dotyczy przemocy i groźby przemocy wobec funkcjonariusza publicznego. Zatrzymany pozostaje w areszcie policyjnym.
Policja poinformowała też, że z wyjątkiem zamieszek pod stadionem, wieczór "był spokojny".