W drużynie Hansiego Flicka kilku zawodników nie może grać z powodu urazów. Kiepsko wygląda zwłaszcza sytuacja ze środkowymi pomocnikami. Frenkie de Jong niedawno rozegrał swój pierwszy mecz od kwietnia.
Kontuzje uniemożliwiają występy Daniemu Olmo, Ferminowi Lopezowi, Marcowi Bernalowi oraz Gaviemu. Te okoliczności sprawiają, że FC Barcelona bardzo uważnie przygląda się postępom Nico Gonzaleza.
Wychowanek Blaugrany opuścił klub w lipcu 2023 roku i został zawodnikiem FC Porto. Jego relacje z trenerem Sergio Conceicao układały się różnie i nie zawsze mógł liczyć na regularną grę. Teraz zespół prowadzi Vitor Bruno, a pomocnik jest dla niego jedną z kluczowych postaci.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Gwiazda Liverpoolu imponuje nie tylko na boisku. Ale "rzeźba"!
"Sport" informuje, że Barcelona ma możliwość wykupu 22-latka za kwotę 30 milionów euro. Klauzula wygasa w 2025 roku. Na ten moment wydaje się ona nieco wygórowana, ale są w tej sprawie pewne okoliczności sprzyjające.
Porto ma problemy finansowe i nie można wykluczyć, że byłoby skłonne negocjować tę sumę. Przedstawiciele Dumy Katalonii mają dobre relacje z Andre Villasem-Boasem, który jest prezesem Smoków. To wszystko sprawia, że Gonzalez jest poważną opcją dla wicemistrzów Hiszpanii.