- Dziękuję, że klub i prezes otworzyły mi drzwi. Wracam do domu - powiedział Brazylijczyk.
- Na razie kontrakt będzie obowiązywał przez rok, zobaczymy jak po tym roku będę się czuł. Muszę być w stosunku do siebie samokrytyczny. Jeśli będę się źle czuł, skończę z piłką nawet za pół roku. Teraz jednak czuję się tak jak zawsze. Powodem powrotu do Polski była rodzina, która tutaj została, a Wisła trzymała dla mnie otwarte drzwi. Mam nadzieję, że w przyszłości będę mógł też pracować dla Wisły i odwdzięczyć się za to co ona mi dała - dodał Cléber.
- Wracam żeby powalczyć o miejsce w drużynie. Marcelo i Głowacki to ważni piłkarze dla Wisły Kraków. Trzeba zapomnieć to co zrobiłem do tej pory. Teraz zaczynam wszystko od nowa, jako nowy zawodnik. To była moja inicjatywa żeby wrócić. Mam nadzieję, że trener cieszy się z mojego powrotu - mówił Brazylijczyk.
- Obydwie strony powiedziały co chciały, znaleźliśmy wspólny punkt. Był to jeden z najszybciej podpisanych kontraktów w Wiśle - powiedział natomiast prezes Wisły, Marek Wilczek.