Po odejściu z saudyjskiego Abha Club Grzegorz Krychowiak przez długi czas pozostawał bez klubu. 34-latek nie zamierzał jednak kończyć kariery. Udało mu się to dopiero 28 września. Tego dnia były reprezentant Polski podpisał bowiem kontrakt z cypryjskim Anorthosisem Famagusta.
Miał okazję zadebiutować już tydzień po transferze. W sobotę 5 października drużyna z Famagusty podejmowała outsidera ligi - Nea Salaminę. Już po pierwszej połowie prowadziła 3:0. W związku z tym trener drużyny zdecydował się wpuścić Krychowiaka już w 60. minucie.
Ostatecznie drużyna Polaka wygrała 3:1. Lokalne media dość pozytywnie oceniły pierwszy występ pomocnika. "Jego debiut był godny uwagi" - napisała cypryjska goal.philenews.com. Wiele innych mediów z kolei cytowało pomeczową wypowiedź naszego byłego kadrowicza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: był krok od śmierci. A teraz takie informacje
- To kluczowe, że udało nam się zwyciężyć. Pokazaliśmy się z dobrej strony w pierwszej połowie. Dostałem szansę występu w drugiej połowie. Cieszę się z tego, co widziałem na murawie. Ludzie ode mnie oczekują goli oraz walki, kiedy występuję w tej koszulce - przyznał nasz reprezentant.
Obecnie Anorthosis z dorobkiem 8 punktów zajmuje ósme miejsce w tabeli ligi cypryjskiej. Po sześciu kolejkach brakuje im "oczka" do szóstego miejsca, czyli ostatniego, które daje możliwość występu w grupie mistrzowskiej.